Marlena Olejniczak od 7 lat pracuje w poznańskiej straży miejskiej na rzecz bezdomnych. W okresie jesienno - zimowym pomaga ludziom, którzy koczują w pobliżu jeziora Kierskiego.
Tam też, na początku 2010 roku, poznała bezdomnego pana Stanisława. Mężczyzna ma 63 lata, pochodzi z Gdyni i od 3 lat mieszkał w prowizorycznych leśnych szałasach. - Jego historia była jak wiele innych. Często wyjeżdżał do pracy na budowach, aż pewnego dnia dowiedział się, że jego miejsce zajął ktoś inny. W jednej chwili stracił to, co dla przeciętnego człowieka jest najważniejsze, rodzinę i dach nad głową - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
ZOBACZ TAKŻE:
Strażniczka odwiedzała bezdomnego nie tylko zimą, ale również przy każdej możliwej okazji. Wiosną tego roku jego losem zainteresowała się także najbliższa rodzina Marleny Olejniczak. - Mąż oraz córka postanowili poznać go i zobaczyć, w jakich warunkach żyje. Okazało się, że opowieści nie oddawały rzeczywistości - wszyscy byli zaskoczeni tak skrajnymi warunkami bytowania. Wtedy też wspólnie postanowili, że pomogą mu wyjść z bezdomności - dodaje Przemysław Piwecki.
Strażniczka miejska z Poznania zaprosiła pana Stanisława do swojego domu, gdzie przez tydzień wykonywał wszystkie domowe obowiązki: m.in. wyprowadzał psa i sprzątał. Przeprowadziła także wśród pracowników wydziału zbiórkę pieniędzy i zaprosiła bezdomnego na zakupy.
Udało się również znaleźć pracę. - Marlena Olejniczak nawiązała kontakt z przedsiębiorcą z Komornik, który jest właścicielem dużej hurtowni i prowadzi hotel pracowniczy. Potrzebował gospodarza domu, tzw. złotej rączki do drobnych napraw i zadbania o całość części hotelowej. Właściciel firmy zaprosił pana Stanisława na rozmowę kwalifikacyjną i podpisał z nim wstępną umowę na okres miesiąca. Jak sprawdzi się, to przedstawi mu umowę na czas nieokreślony. Umowa zakłada nie tylko zakres pracy i wynagrodzenie, ale również mieszkanie w hotelu - zaznacza Piwecki.
Więcej informacji z poznańskiej straży miejskiej TUTAJ
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?