MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

AMICA - Przeczucie snajpera - Rozmowa z Przemysławem Pitrym

Rozmawiał: Grzegorz SZKIŁĄDŹ
Jak świętował pan zdobycie pierwszego gola w ekstraklasie? - Tradycyjnie cieszyliśmy się z zespołem z kolejnego ligowego zwycięstwa. Oczywiście koledzy gratulowali mi premierowego trafienia, ale więcej radości dało ...

Jak świętował pan zdobycie pierwszego gola w ekstraklasie?

- Tradycyjnie cieszyliśmy się z zespołem z kolejnego ligowego zwycięstwa. Oczywiście koledzy gratulowali mi premierowego trafienia, ale więcej radości dało nam podtrzymanie świetnej wiosennej pasy.
Jednak nie ukrywam, że dla mnie ten gol ma szczególną wartość. Nie dość, że to pierwsze trafienie w Orange Ekstraklasie, to jeszcze przyszło w ważnym momencie. Ta bramka otworzyła wynik spotkania z Wisłą Płock.

Spodziewał się pan, że już sześć minut po wejściu na boisko zdobędzie gola?

- Zawsze jak wchodzę na plac gry z ławki rezerwowych, to mówię sobie, że muszę coś strzelić. W tym przypadku też miałem przeczucie, że trafię i się udało.

Trenujecie takie wykonanie stałych fragmentów gry?

- Oczywiście. Nie ma mowy o żadnym przypadku. Wszyscy dokładnie wiemy, jak mamy się ustawiać przy rzutach wolnych. Akurat w spotkaniu z Wisłą Płock rozegranie tego stałego fragmentu gry poszło po naszej myśli.

Żałował pan, że nie mógł zagrać w prestiżowym spotkaniu z Lechem Poznań?

- Szkoda, ponieważ to były ostatnie takie derby. Jednak uznaliśmy z trenerem i lekarzem, że zdrowie jest ważniejsze i trzeba ostatecznie wyleczyć kontuzję.

Już jutro zmierzycie się z Zagłębiem Lubin. Czy to najsilniejszy rywal, z jakim Amica zagra wiosną?

- Zdecydowanie. Podopieczni Franciszka Smudy prezentują bardzo dobry futbol. To dla nas taki mecz prawdy, pokaże, czy rzeczywiście jesteśmy głównym faworytem do zajęcia trzeciej lokaty, premiowanej awansem do europejskich pucharów. Wiadomo, że do miejsca na najniższym stopniu podium pretenduje również Zagłębie, które ma jeszcze jeden mecz zaległy. Póki co nasz wiosenny bilans jest znakomity. Cztery zwycięstwa i jeden remis muszą robić wrażenie. Zrobimy wszystko, by wygrać i przedłużyć efektowną passę.

Co jest największy atutem lubinian?

- Spora siła ognia. W końcu najlepszy strzelec Zagłębia, Michał Chałbiński skutecznie goni w klasyfikacji najskuteczniejszych Grzegorza Piechnę. W świetnej formie jest także Maciej Iwański. W każdym razie jest się kogo bać (śmiech). Ale nie pękamy i powalczymy o trzy punkty.

Gol z Wisłą Płock przybliża pana do pierwszego składu Amiki?

- To nie jest pytanie do mnie, tylko do trenera Krzysztofa Chrobaka. Na pewno trzytygodniowa przerwa w treningach spowodowana urazem stopy zrobiła swoje, ale już jestem przygotowany do gry od pierwszej minuty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto