Przedstawiciele rządowego zespołu pracującego nad kandydaturą Polski do organizacji piłkarskich Mistrzostw Europy byli zbudowani tym, co zobaczyli w Poznaniu.
Premier powołał rządowy zespół, gdy okazało się, że Polska i Ukraina nie wypadły ze stawki krajów zabiegających o Euro 2012. Przewodniczącym jest Krzysztof Siński, zastępcą Paweł Szostek. Obaj gościli wczoraj w Poznaniu. Odbędzie się też wizytacja pozostałych pięciu miast zabiegających o organizację meczów.
- Do Poznania przyjechaliśmy najpierw, bo zależało nam na wyjaśnieniu nieporozumień – mówi Krzysztof Siński. – Poznań nie jest miastem rezerwowym. Wszystkie sześć: Warszawa, Kraków, Poznań, Chorzów, Wrocław i Gdańsk – ma te same szanse, a ostatecznego wyboru dokona UEFA.
Czym więc kierowali się autorzy rankingu, według którego Poznań i Kraków trafiły do rezerwy? – Ten ranking nie liczy się. Nie znam kryteriów stosowanych przez autorów. Być może komuś zależało na promocji innych miast. I udało mu się, bo narobił zamieszania – mówi K. Siński.
Członkowie zespołu byli pod wrażeniem zainteresowania towarzyszącego staraniom Poznania o Euro 2012. Odwiedzili lotnisko, które – jak stwierdzili – stale zwiększa liczbę obsługiwanych pasażerów, można je rozbudowywać. Uzyskali zgodę władz portu na działania marketingowe – Poznań będzie się na Ławicy promował jako miasto kandydackie.
Największe wrażenie na delegatach zrobił rozbudowywany stadion. – Wydaliście już 30 proc. sumy potrzebnej na nowy obiekt. Jesteście w luksusowej sytuacji. Opisujecie w dokumentach coś, co już istnieje, na co wydaliście pieniądze własne i rządowe. Inne miasta pokazują wizualizacje. Życzyłbym sobie, by wszyscy tak poważnie traktowali kandydowanie ja wy – podkreślił K. Siński.
31 maja pełna dokumentacja rządowa, zawierająca też wybór czterech miast i dwóch rezerwowych, musi spłynąć do UEFA. – Nie mamy gwarancji, że UEFA zastosuje te same kryteria oceny, co my – podkreślił K. Siński. Może się więc zdarzyć, że UEFA wyżej oceni makiety i wizualizacje obiektów, które mają dopiero powstać niż rozbudowujący się stadion Lecha. Gdy zapadała decyzja przyznająca Euro 2004 Portugalii, był tam tylko jeden spełniający wymagania UEFA stadion. Losy Polski i Ukrainy rozstrzygną się pod koniec roku.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?