Poznański Sąd Rejonowy ogłosił wczoraj wyrok skazujący 13 oskarżonych o przywłaszczenie przeszło 900 tys. zł podopiecznym Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gnieźnie. Nie pójdą do więzienia, gdyż zobowiązali się oddać pieniądze.
Oskarżeni: dyrektor, kasjerka, pracownicy socjalni – a nawet Sądu Rejonowego w Gnieźnie oraz osoby, które łączyły z nimi związki rodzinne i towarzyskie, przez kilka lat bezkarnie przywłaszczali pieniądze – mówiła wczoraj sędzia Anna Piłat-Bredow. – Pieniądze skarbu państwa, zamiast trafić do osób najbiedniejszych, były przeznaczane na prywatne potrzeby.
Od 1996 do 2002 r. fałszowali podpisy podopiecznych, którzy rzekomo dostawali od kilkuset złotych zasiłków na żywność po kilkutysięczne kwoty, przeznaczone na uruchomienie działalności gospodarczej. Z 17 oskarżonych, 13 osób przyznało się winy i postanowiło dobrowolnie poddać się karze. Prokurator wyraził zgodę.
– Wnioskowanie o kary bezwzględnego pozbawienia wolności skutkowałoby dużymi kosztami społecznymi – powiedział Roch Waszak z poznańskiej Prokuratury Okręgowej. – Jeżeli skazani siedzą, to jak mogą naprawić szkodę i oddać pieniądze?
Poszkodowani: MOPS i miasto Gniezno nie zgodzili się jednak na proponowany 9-letni okres spłaty. Potrzebne były negocjacje i ustalenie krótszego terminu. Wczoraj sąd ogłosił wyrok.
Inaczej odsiadka
Była dyrektor gnieźnieńskiego MOPS, Mirosława S-K., została skazana na 5 lat więzienia. Ponieważ jednak zgodziła się oddać prawie 630 tys. zł w ciągu 3 lat, sąd zawiesił jej wykonanie kary na 10 lat.
– Tak wysoka kara z tak długim okresem czasu próby w zwykłym procesie byłaby niemożliwa – wyjaśniała sędzia Anna Piłat Bredow zalety dobrowolnego poddania się karze.
Jeżeli była dyrektor nie odda pieniędzy, trafi na 5 lat do więzienia. Dodatkowo sąd ukarał ją 10-letnim zakazem zajmowania stanowisk kierowniczych w jednostkach państwowych i samorządowych. Pozostałe oskarżone muszą oddać kwoty od 2,5 tys. zł do 68 tys. zł. Wyznaczony czas spłaty waha się od roku do 4 lat. Trzy panie nie będą mogły obejmować określonych stanowisk: związanych z finansami – Dorota C. (przez 5 lat); kierowniczych – Dorota K.-H. (5 lat) oraz kasjera – Urszula H. (3 lata).
Nieufność pozostała
– Szkoda, że ten proceder nie został wcześniej wykryty – stwierdziła sędzia uzasadniając nieprawomocny jeszcze wyrok.
– W dalszym ciągu, od czasu do czasu, wytykają nam, że wzięliśmy im pieniądze – mówi Wanda Kujawa, obecny dyrektor gnieźnieńskiego MOPS. – Muszę tłumaczyć, że te osoby, które to robiły, już tu nie pracują.
Wanda Kujawa - MOPS Gniezno
Pieniądze, zwracane przez oskarżonych, będą wpłacane na oddzielne subkonto. Nie trafią bezpośrednio do MOPS – dopiero po uchwale Rady Miasta, która rozdysponowuje pieniądze.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?