W nowy rok Poznań wchodzi z nowym budżetem i Wieloletnim Programem Inwestycji. Choć nie ma koalicji popierającej prezydenta, nie po raz pierwszy radni uchwałę poparli jednomyślnie.
Prezydent Ryszard Grobelny zwrócił uwagę, że dzięki dyscyplinie finansowej udało się wygospodarować nadwyżkę pozwalającą wydawać coraz więcej na inwestycje. Tylko na opiece społecznej miasto nie oszczędza. Co rok o 20 proc. więcej miasto zarabia na podatkach od nieruchomości, rośnie też dochód z podatków PIT i CIT. Zadłużenie nie jest wysokie – istnieje rezerwa na wypadek, gdyby trzeba było wspólnie z Brukselą finansować inwestycje.
Stadion w poczekalni
W najbliższych latach miasto najwięcej wyda na inwestycje w dziedzinie transportu – pochłonie to dwie trzecie wydatków. Największym przedsięwzięciem jest budowa ul. Głogowskiej. Dwukrotnie rosną też wydatki w dziedzinie sportu, choć część radnych oburzył fakt, że dzień po podpisaniu umowy między Lechem i Amiką okazuje się, iż kolejne inwestycje na stadionie miejskim planowane są dopiero na rok 2009. – Nie mamy potwierdzenia, że budżet państwa nas wspomoże kwotą 75 mln zł. W każdej chwili możemy swoje 25 mln zł przesunąć na termin wcześniejszy – tłumaczył Ryszard Grobelny.
Przedstawiciele wszystkich klubów podkreślili, że budżet jest dobrze opracowany, zapewnia miastu stabilizację finansową. Twierdzili jednak (zwłaszcza PiS), że miasto nie ma pomysłu na rozwój, mogłoby jeszcze więcej wydawać. Radni złożyli ponad 80 poprawek do budżetu. Prezydent uwzględnił ponad 20 z nich na kwotę ponad 7 mln zł.
Rozgadał się
Nie Katarzyna Kretkowska, ale Wojciech Kręglewski pobił wczoraj rekord gadulstwa. Przez 20 minut uzasadniał, dlaczego budżet Poznania jest dobry. Wyręczył prezydenta polemizując z klubami politycznymi, które miały do dokumentu zastrzeżenia. Radny Kręglewski przyznał jednak, że w najbliższych latach miasto powinno wydawać więcej na inwestycje. Apelował o rozpoczęcie budowy trzeciej ramy komunikacyjnej. Zwrócił przy tym uwagę, że wpływają już protesty od ludzi mieszkających w pobliżu przyszłej trasy. – Warto jej fragment zbudować, by przekonać, że nie taki diabeł straszny, jak go malują – stwierdził.
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
