<b>WIELKI BAL PIŁKARZA 2006:</b> Optymizmu nigdy nie brakuje

Opinie, że miniony rok był taki sobie dla wielkopolskiej piłki, absolutnie nie znalazły potwierdzenia na Wielkim Balu Piłkarza.
W piątkowy wieczór, jak słusznie zauważył Piotr Reiss, puchary i nagrody trafiły w godne ręce. Optymizmu naszym piłkarzom, działaczom i trenerom nigdy nie brakuje, więc nawet planowane zniknięcie z futbolowej mapy jednego klubu nie psuje nikomu nastroju.

Futbolową rodzinę naszego regionu tradycyjnie powitali wiceprezes PZPN, Stefan Antkowiak oraz pełniący obowiązki redaktora naczelnego Gazety Poznańskiej, Adam Pawłowski. – Warto pamiętać, że nasi zawodnicy zdobywają tytuły nie tylko za grę na rodzimych boiskach, ale również na stadionach w całej Polsce i Europie – podkreślił sternik wielkopolskiej piłki.
W zakulisowych rozmowach tematem numer jeden było oczywiście zapowiadane połączenie dorobku klubu z Bułgarskiej z potencjałem finansowo-marketingowym Amiki. Mocarstwowe plany wroniecko-poznańskie tylko motywują z kolei prezesa Groclinu, Zbigniewa Drzymałę. W Grodzisku w tej sytuacji mówi się o gonieniu wiosną czołówki i o... zimowych hitach transferowych.

- W piłce może być lepiej lub gorzej, ale zawsze pozostaje ona sportem numer jeden. Nawet na tym niższym pułapie przyciąga ona pieniądze, a co za tym idzie, staje się dla wielu osób sposobem na życie – zauważył gospodarz piątkowej imprezy, dyrektor hotelu ,,Novotel Centrum”, Marek Kaszewski.
Dlatego mniejsze kluby, takie jak te, których przedstawiciele byli obecni na balu, też na pełnych prawach uczestniczą w piłkarskiej fecie. Ludzie związani z Wartą Poznań, Sokołem Pniewy i Obrą Zbąszyń nie mieli swoich laureatów, ale i tak potrafili się świetnie bawić i korzystać z uroków karnawału. Dla tych, którzy nie byli na balu, wspaniałą niespodziankę przygotowała Redakcja Sportowa TVP 3 Poznań, na czele z redaktorem Czesławem Kaliszanem. Relacja ,,na żywo” na pewno miała bowiem duże grono odbiorców.
Zainteresowanych przebiegiem piątkowych wydarzeń zapraszamy jeszcze dziś do oglądania Canal + w paśmie niekodowanym. O godz. 20.50 będzie można zobaczyć reportaż z piłkarskiej gali.

Siedem lat Piotra Reissa

Najlepszy piłkarz minionego roku w Wielkopolsce wrócił na tron po siedmiu latach. Po raz pierwszy w Plebiscycie Gazety Poznańskiej wygrał w 1999 r. Nagrodę odbierał na ostatnim balu piłkarza w Restauracji ,,Adria”. Potem futbolowe święto przeniosło się do hotelu ,,Polonez”, a snajper Lecha do berlińskiej Herthy.
Już wtedy mówiło się, że ,,Rejsik” na pewno wróci na stare śmieci. Idealna miała być dla niego rola menedżera lub działacza. Wędrówkę po niemieckich boiskach nasz laureat skończył jednak nie na pożegnalnym meczu, tylko na podpisaniu kontraktu ze swoim ukochanym klubem w stolicy Wielkopolski.
W wieku 34 lat myśli o wejściu do klubu ,,100”, czyli do elitarnego grona strzelców stu bramek w meczach ligowych. Na siedzenie za biurkiem ma jeszcze czas, tym bardziej, że po fuzji z Amiką może spełnić swoje największe marzenie - zagrać z Lechem w Lidze Mistrzów.
W biało-czerwonych barwach już bowiem występował, w czasach, gdy kibice po raz pierwszy wybierali go piłkarzem numer jeden. Na poznański bal ówczesny kierownik kadry, Krzysztof Dmoszyński, przywiózł mu nawet reprezentacyjny garnitur. Laureat zapomniał go jednak zabrać do domu. Teraz jest o siedem lat starszy i pewnie siedem razy bardziej popularny.

Przekonać nowych właścicieli - Czesław Michniewicz - trener roku

Wspaniale, że taki bal jest organizowany przez ,,Gazetę Poznańską’’ i tak chętnie w konkursie biorą udział kibice piłkarscy. Myślę, że każdy w jakiś sposób może się czuć usatysfakcjonowany. Wyróżnienia – których z roku na rok przybywa – trafiły bowiem do wszystkich wielkopolskich pierwszoligowców. Uważam, że każdy w pełni na swój tytuł ciężko zapracował i na niego zasłużył. Osobiście mam nadzieję, że przekonam nowych właścicieli do dania mi szansy prowadzenia Lecha Poznań w przyszłym sezonie.

Mobilizacja do pracy

Piotr Reiss - piłkarz i napastnik roku

Można powiedzieć, że prym w minionym roku wiodły wszystkie trzy kluby z Wielkopolski i w proporcjonalny sposób podzieliły się wyróżnieniami. Z Groclinu – w pełni zasłużenie – laureatami zostali Radek Mynar i Piotr Piechniak. Obaj mają za sobą poważne kontuzje, ale trzeba pamiętać, że zdobyli Puchar Polski i wicemistrzostwo ligi. Radek Cierzniak z Amiki był z kolei chyba najrówniej grającym bramkarzem. Bardzo cieszę się, że kibice wyróżnili mnie aż dwoma pucharami i na pewno mobilizuje to do dalszej pracy.

Wierzę w puchary

Piotr Piechniak - pomocnik roku

W 2005 roku najwięcej miłych wspomnień wiąże się ze zdobyciem Pucharu Polski. To specyficzne rozgrywki, w którym liczą się tylko wygrane mecze. Mimo nieudanej jesieni, dobrze się czuję w Grodzisku i na razie nie zamierzam się stąd ruszać. Wiosną musimy wziąć się ostro do roboty, ponieważ jeszcze nic nie jest stracone. Wierzę w miejsce, które da nam przepustkę do europejskich pucharów. Byłoby wspaniale powtórzyć sukcesy sprzed lat, kiedy eliminowaliśmy Herthę Berlin i Manchester City.

Kibice pamiętali sukcesy

Radek Mynar - obrońca roku

Bardzo się cieszę, że kibice pamiętali nasze osiągnięcia z poprzedniego sezonu. Obawiałem się, że na wynikach plebiscytu może zaważyć fatalna końcówka rundy jesiennej, kiedy nic nam nie wychodziło. Dla mnie miniony rok miał dwa oblicza. Ten sprzed kontuzji był znakomity, zwieńczony Pucharem Polski i wicemistrzostwem kraju. Potem zmagałem się z urazem i nie mogłem pomóc kolegom na boisku. Jednak teraz po kontuzji nie ma już śladu i nie mam wątpliwości, że już po kilku wiosennych meczach dogonimy czołówkę.

Pierwszy tytuł w karierze

Radosław Cierzniak - bramkarz roku

Jestem bardzo zaskoczony wynikiem plebiscytu. W ogóle nie spodziewałem się takiego wyróżnienia. Nagroda jest dla mnie o tyle cenna, że to pierwszy taki tytuł w mojej karierze. Jednak mogę obiecać, że nie zadowolę się tym, co do tej pory osiągnąłem. Jest jeszcze sporo elementów bramkarskiego rzemiosła, których muszę się nauczyć. Minione dwanaście miesięcy było przełomowe. Zadebiutowałem w ekstraklasie i grałem w młodzieżowej reprezentacji Polski, ale teraz przyszedł czas, by postawić przed sobą nowe wyzwania.

JACEK RUTKOWSKI DZIAŁACZEM ROKU - Człowiek nadziei

Zgodnie z kilkuletnią tradycją kibice wybierali najlepszych piłkarzy, a wielkopolscy dziennikarze – najlepszego działacza w naszym regionie. Ten ostatni tytuł przypadł w udziale właścicielowi holdingu Amica, Jackowi Rutkowskiemu. Pod jego nieobecność Puchar im. Ryszarda Chomicza (inicjatora oraz pomysłodawcy plebiscytu i balu) odebrał prezes klubu sportowego Amica, Andrzej Kadziński.
O wyraźnym zwycięstwie Rutkowskiego przesądziło przede wszystkim podjęcie odważnej decyzji o inwestowaniu w Lecha. Dla większości dziennikarzy szef Amiki jawi się jako człowiek nadziei, ten który uratuje klub z Bułgarskiej przed bankructwem. A to oznacza, że zwolenników reprezentowania interesów kibiców z Wronek nie było zbyt wielu...
Drugie miejsce w głosowaniu zajął Zbigniew Drzymała. Prezes Groclinu ma tak mocną pozycję w środowisku, że nie zaszkodziły mu nawet kiepskie wyniki jego zespołu w rundzie jesiennej. Wreszcie do czołówki przebojem wdarł się prezes Remesu Promień Opalenica (lider poznańskiej klasy okręgowej) i jednocześnie sponsor ,,Kolejorza”, Bartosz Remplewicz. Jak widać, najbardziej w cenie są takie cechy, jak konsekwencja i upór w budowaniu klubu, drużyny czy obiektów.

Głosowanie wielkopolskich dziennikarzy

1) Marcin Pawlicki (Polska Agencja Prasowa) – Jacek Rutkowski, Zbigniew Drzymała, Zbigniew Śmiglak (dyrektor sekcji piłki nożnej w Warcie Poznań)

2) Jacek Pałuba (Gazeta Poznańska) – Jacek Rutkowski, Wojciech Mróz, Bartosz Remplewicz

3) Krzysztof Ratajczak (Radio Merkury) – Marek Pogorzelczyk (menedżer Amiki), Jerzy Pięta (rzecznik prasowy Groclinu), Michał Lipczyński (członek zarządu Lecha)

4) Tomasz Sikorski (Gazeta Poznańska) – Wojciech Mróz, Bartosz Remplewicz

5) Waldemar Zawołowicz (Fakt) – Jerzy Kopa, Jacek Rutkowski, Andrzej Kaliszan (prezes Kani Gostyń)

6) Zbigniew Kubiak (Miesięcznik Gol) – Zbigniew Drzymała, Tomasz Królczyk (prezes Sparty Oborniki)

7) Wiesław Łuczak (Głos Wielkopolski) – Jacek Rutkowski

8) Maciej Lehmann (Gazeta Poznańska) – Jacek Rutkowski, Zbigniew Drzymała, Bartosz Remplewicz

9) Jerzy Nowak (Konin) – Andrzej Opłatek (prezes Tura Turek), Jacek Rutkowski, Bartosz Remplewicz

10) Mariusz Kurzajczyk (Ziemia Kaliska) – Roman Łagódka (sponsor Kani Gostyń)

11) Mariusz Cwojda (Panorama Leszczyńska) – Zbigniew Drzymała, Wojciech Mróz, Bartosz Remplewicz.

12) Beata Oryl (Telewizja WTK) – Krzysztof Rex (SP 34), Robert Śliwowski (Lech), Jacek Rutkowski

13) Maciej Henszel (Przegląd Sportowy) – Jacek Rutkowski, Zbigniew Drzymała, Radosław Majchrzak

14) Mariusz Wróblewski (Canal +) – Zbigniew Drzymała

15) Marek Lubawiński (Głos Wielkopolski) – Jacek Rutkowski, Radosław Majchrzak

16) Czesław Kaliszan (TVP 3 Poznań) – Jacek Rutkowski, Wojciech Mróz

17) Radosław Nawrot (Gazeta Wyborcza) – Jacek Rutkowski

18) Andrzej Kuczyński (Sport) – Zbigniew Drzymała, Jacek Rutkowski, Zbigniew Śmiglak

19) Radosław Patroniak (Gazeta Poznańska) – Zbigniew Drzymała, Bartosz Remplewicz, Witold Musiał (działacz Sokoła Pniewy)

20) Mariusz Markowski (Tygodnik Nowy) – Jacek Rutkowski, Ryszard Kołacki (wiceprezes Nielby Wągrowiec), Bartosz Remplewicz

Najlepsi działacze

1. Jacek Rutkowski - 13 głosów
2. Zbigniew Drzymała - 8 głosów
3. Bartosz Remplewicz - 7 głosów

Wyniki 14. Plebiscytu na Najlepszego Piłkarza i Trenera Wielkopolski 2005

- NAJLEPSZY PIŁKARZ:
Piotr Reiss (Lech Poznań) 3932 głosy

- NAJLEPSZY TRENER:
Czesław Michniewicz (Lech Poznań) 8791

- NAJLEPSZY BRAMKARZ:
Radosław Cierzniak (Amica Wronki) 3823

- NAJLEPSZY OBROŃCA:
Radek Mynar (Groclin Dyskobolia Grodzisk) 2625

- NAJLEPSZY POMOCNIK:
Piotr Piechniak (Groclin Dyskobolia Grodzisk) 2839

- NAJLEPSZY NAPASTNIK
Piotr Reiss (Lech Poznań) 4478

Ilość kuponów: 11 334
Głosowano na 74. zawodników z 12. klubów i na 8. trenerów

GROCLIN GRODZISK DRUŻYNĄ ROKU - Chcą grać jak dawniej

Podstawowe kategorie plebiscytowe od roku z powodzeniem wspiera kolejne prestiżowe wyróżnienie, a mianowicie Puchar Redaktora Naczelnego Gazety Poznańskiej dla drużyny roku. Tym razem to zaszczytne miano zdobyła jedenastka Groclinu Dyskobolii Grodzisk.
- Trochę można się było obawiać, że nasze wiosenne sukcesy w postaci wicemistrzostwa i Pucharu Polski stracą pod koniec roku na znaczeniu. Na szczęście stało się inaczej, o czym też świadczą indywidualne wyróżnienia dla Radka Mynara i Piotra Piechniaka. Wiadomo, że pierwsza część obecnego sezonu była dla nas bardzo nieudana i jak najszybciej chcielibyśmy o niej zapomnieć. Mam nadzieję, że runda rewanżowa będzie w naszym wykonaniu zupełnie inna – zapewniał Jerzy Kopa, prezes Groclinu ds. sportowych.
Trzeba przyznać, że nie są to słowa rzucane na wiatr. Działacze ,,biało-zielonych” wciąż penetrują rynki zagraniczne, a trener Werner Liczka od rana do wieczora pracuje nad psychiką i motoryką piłkarzy. Niedługo zespół wyjedzie na prawie miesięczne zgrupowanie do Turcji, gdzie będzie można przekonać się podczas sparingów jak bardzo zmienił swoje oblicze. Najważniejsze jednak dla grodziszczan jest chyba to, że do składu wracają kontuzjowani jesienią zawodnicy. Z nimi na pewno łatwiej będzie o powrót na dawny tor sukcesów.

Lista przyjaciół i sponsorów

PPB Ataner – Ryszard Szulc
Grupa Handlowa Żywiec – Piotr Ozga
Grassland Farms – Stanisław Adamek
ZPM Mróz – Wojciech Mróz
Nissan Polody – Andrzej Polody
OST Gromada – Tadeusz Mikołajczak
Polmos Białystok – Henryk Wnorowski
Espol – Eugeniusz Styła
Helmex – Krzysztof Helak
Hotel ,,Novotel Centrum” – Marek Kaszewski
Cukiernia Piotra Koperskiego – Piotr Koperski
Gościniec Sucholeski – Stanisław Pytlak
Biuro Turystyczne Kama – Marian Frąckowiak
Trattoria Donatello – Czesław Kowal
Multikino w Poznaniu – Michał Maćkowski
WZPN – Stefan Antkowiak
Dealer BMW i Mini Smorawiński – Andrzej i Wojciech Smorawińscy
Lech Business Club – Andrzej Strugarek i Piotr Matecki