"Anioły" nie miały litości

Chyba tylko najwięksi optymiści wierzyli w to, że młody zespół Polonii będzie w stanie nawiązać wyrównaną walkę z „dream teamem’’ z Torunia. Niestety, i oni się zawiedli...

Działacze ,,Aniołów’’ chyba nie mają litości i do Piły sprowadzili swoich asów, Tony Rickardssona oraz Jasona Crumpa. Oprócz mistrza i wicemistrza świata nie zabrakło również dwóch innych uczestników cyklu Grand Prix, Tomasza Bajerskiego i Piotra Protasiewicz. Co w rywalizacji z takimi tuzami mogła przeciwstawić ledwo wiążąca koniec z końcem Polonia?

Już pierwsza seria biegów pokazała, że kibice będą świadkami wyjątkowo jednostronnego widowiska. Dość powiedzieć, że po trzech wyścigach najlepszy z pilan - Krzysztof Pecyna - miał na koncie dwa punkty. Pozostali przyjeżdżali za plecami rywali.
Pecyna był zresztą zdecydowanie najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. Jeszcze przed meczem żużlowiec Polonii obiecywał, że tym razem ,,dobierze się do skóry’’ Rickardssonowi. Jak się okazało wychowanek pilskiego klubu nie rzucał słów na wiatr i w 6 biegu wywiązał się ze swojej obietnicy, pokonując - ku ogromnej radości kibiców - pięciokrotnego mistrza świata. Ten wyścig był pierwszym wygranym przez duet gospodarzy, ponieważ Tomasz Gapiński uporał się także z Marcinem Jagusiem. Po starcie junior Polonii jechał nawet na drugiej pozycji, ale na drugim okrążeniu nie odparł ataku Rickardssona, który później nie był już w stanie dogonić Pecynę.

Ten zawodnik wczorajszy mecz będzie zresztą wspominał bardzo długo, ponieważ w 12 biegu pokonał także, i to bardzo pewnie, Crumpa. - Dysponuję lepszym sprzętem od moich kolegów i to było dzisiaj widać na torze. Jestem jednak pewien, że jeśli działacze zapewnią innym zawodnikom dobre motocykle, to na pewno nie spadniemy z ekstraligi. Najbardziej bowiem ustępujemy rywalom sprzętowo - mówił po spotkaniu Pecyna, który wczoraj zdobył blisko połowę punktów swojego zespołu.

Sam mecz nie dość, że był nudnym widowiskiem, to jeszcze trwał grubo ponad dwie godziny. To już jednak ,,zasługa’’ prowadzącego te zawody Aleksandra Janasa...

Polonia Piła - Apator Toruń 30:60

Bieg po biegu

1. Crump, Pecyna, W. Jaguś, Kowalski 2:4

2. Bajerski, Protasiewicz, Franków, Mich. Szczepaniak 1:5 (3:9)

3. Rickardsson, M. Jaguś, Gapiński, Miśkowiak 1:5 (4:14)

4. Crump, Pecyna, W. Jaguś, Franków 2:4 (6:18)

5. Protasiewicz, Gapiński, Bajerski, Miśkowiak (u) 2:4 (8:22)

6. Pecyna, Rickardsson, Gapiński, M. Jaguś 4:2 (12:24)

7. W. Jaguś, Crump, Gapiński, Miśkowiak 1:5 (13:29)

8. Bajerski, Pecyna, Sawina, Kowalski 2:4 (15:33)

9. Rickardsson, Franków, Mich. Szczepaniak, Miedziński 3:3 (18:36)

10. Bajerski, W. Jaguś, Franków, Gapiński 1:5 (19:41)

11. Protasiewicz, Szczepaniak, Miśkowiak, M. Jaguś 3:3 (22:43)

12. Pecyna, Crump, Franków, Sawina 4:2 (26:45)

13. W. Jaguś, Miedziński, Miśkowiak, Łęcki 1:5 (27:50)

14. Rickardsson, Protasiewicz, Gapiński, Szczepaniak 1:5 (28:55)

15. Bajerski, Pecyna, Sawina, Franków 2:4 (30:60)

Polonia: Pecyna 14 (2,2,3,2,3,2), Kowalski 0 (0,-,0,-,-), Michał Szczepaniak 3 (0,-,1,2,0), Franków 5 (1,w,2,1,1,0), Gapiński 6 (1,2,1,1,0,1), Mateusz Szczepaniak ns, Miśkowiak 2 (0,u,0,1,1), Łęcki 0 (0).

Apator: W. Jaguś 10 (1,1,3,2,3), Crump 10 (3,3,2,2,-), Protasiewicz 10 (2,3,-,3,2), Bajerski 13 (3,1,3,3,3), Rickardsson 11 (3,2,3,-,3), M. Jaguś 2 (2,0,-,0), Miedziński 2 (-,-,0,-,2), Sawina 1 (1,0,0).

Sędziował: Aleksander Janas (Zielona Góra). Najlepszy czas: 67,18 w 3 biegu Tony Rickardsson. Widzów: 2 000.