Animator - święto kreskówek nie tylko dla dzieci

Kino Apollo, Muza, CK Zamek, Scena na Piętrze, a nawet Pasaż Kultury w ciągu tych pięciu dni trwania festiwalu wypełnią się widzami, którzy nie tylko będą mieli okazję obejrzeć ciekawe filmy, ale także posłuchać  znakomitej muzyki. To właśnie związki animacji z muzyką, która towarzyszy filmom wyróżniają Animatora pośród największych takich imprez na całym świecie.

- Już od pierwszej edycji kładziemy nacisk na to, aby pokazać, że muzyka jest nieodłączną częścią filmów - wyjaśnia Wojciech Juszczak, dyrektor festiwalu. - Także i w tym roku nie zabraknie produkcji z muzyką na żywo. Co ciekawe do dwóch filmów udało nam się wręcz zamówić taką muzykę, ponieważ nie korzystamy tu z gotowych już utworów, ale zgłaszamy się do twórców z prośbą o napisanie specjalnej muzyki do wybranego filmu. Tak będzie m.in w filmach Georgesa Meliesa, do których muzykę napisał zespół Małe Instrumenty z Wrocławia.

Poznański festiwal to największe takie wydarzenie w naszym kraju. Co roku około 20 tys. osób ma możliwość obejrzenia około pół tysiąca filmów animowanych z całego świata.

Oczywiście rangę każdego dużego festiwalu podkreślaja oczywiście premiery, a tych na Animatorze zaplanowano aż cztery. W środę 14 lipca zobaczymy dwa nowe, nie znane dotąd polskiej publiczności filmy. Pierwszy z nich, to najnowsza pełnometrażowa produkcja Diabelskie Dzieci Marioli Brillowskiej, skandalizującej polskiej animatorki. Druga z premier to Luke and Lucy: The Texas Rangers wyprodukowana przez Skyline Entertainment westernowa superprodukcja,  której realizacja kosztowała aż 9 milionów euro! Kolejna to właściwie prapremiera, filmu Piotra Dumały, znakomitego polskiego animatora, 8 kwartet smyczkowy Dymitra Szostakowicza, który obejrzymy plenerowo na dziedzińcu Bazaru.

Jednak największym premierowym wydarzeniem całego festiwalu będzie długo oczekiwana produkcja Braci Quay, którzy gościli w Poznaniu już podczas pierwszej edycji Festiwalu. Maska to poetycki film oparty na opowieści Stanisława Lema, z muzyką Krzysztofa Pendereckiego.

Oczywiście tradycją animatora jest także Międzynarodowy Konkurs Filmów Animowanych, podczas którego reżyserzy z całego świata walczą o Grand Prix Animatora - nagrodę Złotego Pegaza. W tym roku na konkurs zgłoszono ponad 600 prac z 27 krajów, z których komisja selekcyjna wyłoniła 86 najlepszych. Główną nagrodę konkursu przyzna międzynarodowe jury w składzie: Nancy Denney-Phelps (USA/Belgia), Mariusz Wilczyński, Dennis Tupicoff (Australia), George Griffin (USA) oraz Brigitta Ivanyi-Bitter (Węgry).

- Nie ukrywam, że najwięcej filmów zgłoszonych do konkursu powstało dzięki technice komputerowej, jednak zadziwił i jednocześnie ucieszył nas fakt, że w tym roku znalazło się także bardzo dużo filmów wykorzystujących animację lalkową - przyznaje Juszczak. - Nie zabraknie jednak również animacji rysunkowej, czy też wycinankowej. Najwięcej filmów w tym roku zostało zgłoszonych z Francji, Rosji i Izraela. Oczywiście Polska również jest bardzo ważnym elementem tego festiwalu. 

Jak twierdzą organizatorzy Animator nie zapomina również o tych najmłodszych widzach. Podczas festiwalu odbędą się także bezpłatne pokazy pod nazwą Animator dla dzieci. Dziecięca część Festiwalu obejmie: Bajki dla najmłodszych, Lalkowy świat Tadeusza Wilkosza, Baśnie Monsieur Ocelota, Opowieści z północy, wydarzenia specjalne oraz warsztaty filmu animowanego – Animator Jutra.

3. Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych poprzedzi tradycyjny już program Animator bez selekcji podczas, którego w Pasażu Kultury prezentowane będą filmy, które nie dostały się do konkursu. Widzowie podczas projekcji wybiorą jeden z nich, który dostanie zieloną kartę i zostanie włączony do konkursu. Program ten będzie trwał od 9 do 11 lipca.

Natomiast sam festiwal rozpocznie się 12 lipca i będzie trwał pięć dni.

Ceny biletów:
Bilet na jeden pokaz - 10 zł
Pakiet promocyjny (10 seansów w kinie Muza i Apollo) - 50 zł
Karnet Festiwalowy + katalog Animator/2010 - 130 zł