Michael Ansley od poniedziałku trenuje z ostrowską Stalą. Amerykanin ma wzmocnić siłę ekipy Andrzeja Kowalczyka w walce podkoszowej.
Michael Ansley tegoroczny sezon rozpoczął w Turowie Zgorzelec. Po jedenastej kolejce spotkań rozwiązano z nim kontrakt. Grając w barwach Turowa koszykarz ten spędzał średnio na parkiecie 23 minuty i w tym czasie zdobywał ponad 11 punktów, zaliczał średnio 5 zbiórek i 2 asysty.
– Po rozwiązaniu kontra-ktu z Turowem wróciłem do Stanów – twierdzi Amerykanin. – Kiedy otrzymałem propozycję gry w Ostrowie, postanowiłem z jej skorzystać. Znam trenera Kowalczyka i wiem, że dobrze zrobiłem, wybierając Stal – mówił Ansley.
Ten mierzący sobie 203 centymetry i ważący ponad 110 kilogramów koszykarz, na pewno wzmocni ,,deskę’’ Stali.
– Na to głównie liczymy, gdyż brakowało nam centra z prawdziwego zdarzenia – mówi ostrowski szkoleniowiec Andrzej Kowalczyk.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?