Policyjny antropolog ocenił, że mogły leżeć w ziemi nawet 70 lat. To by wskazywało na nieznaną mogiłę z okresu II wojny światowej. W tym rejonie toczyły się zacięte walki o Poznań. W niedalekim Swarzędzu znajdował się natomiast obóz pracy.
Nie wiadomo, czyje to są szczątki i czy kiedykolwiek uda się to ustalić. Nie znaleziono przy nich choćby strzępu munduru, nie mówiąc już o blaszanym nieśmiertelniku. Pozostają dwie bezimienne czaszki i kilka kości.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja oraz prokuratura. Od decyzji tej ostatniej zależy, jak bardzo szczegółowe będą badania, którym szczątki zostaną poddane w Zakładzie Medycyny Sądowej.
Z kości czaszki można odtworzyć rysy twarzy, a nawet profil DNA. Tyle, że badania okażą się zbędne, jeżeli ani twarzy, ani profilu DNA nie będzie można z niczym porównać. Szczątki najprawdopodobniej trafią więc do mogił NN.
Prace przy budowie węzła nie zostaną wstrzymane. Nie ma również potrzeby objęcia ich nadzorem archeologicznym.
- Szczątki z okresu II wojny światowej to nie jest archeologia - mówi Bogdan Walkiewicz z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. - Tutaj potrzebna jest ekshumacja, a nie badania archeologiczne.
Czytaj także:
Najpierw czaszka, teraz szkielet
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
