Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Antykwariaty w Poznaniu narzekają na brak klientów

Justyna Laskowska
Justyna Laskowska
Stosy książek, starych płyt i komiksów... ale brak osób, które chciałyby je kupić. Coraz mniej osób zagląda na antykwariatów.

A przecież antykwariat to miejsce, w którym można kupić tanio wiele książek - nie tylko tych starych.
- U nas można kupić książki dużo taniej niż w normalnych księgarniach – wyjaśnia Kacper, pracownik antykwariatu przy ul. Paderewskiego. – Zazwyczaj jest to jedna trzecia ceny normalnej, ale i tak ostatnio mało ludzi decyduje się na kupno książki u nas.

Nie inaczej jest w innych punktach specjalizujących się w sprzedaży używanych książek. Przykładowo, książkę, która w księgarni kosztowała 39 zł w antykwariacie na ul. Ratajczaka można kupić za 9,50 zł. Oczywiście są też pozycje, za które przyjdzie nam zapłacić prawdziwy majątek. Najdroższa książka, jaką udało nam się znaleźć w antykwariatach, które odwiedzaliśmy, kosztowała... 12 tysięcy zł! Aż tyle trzeba zapłacić za jedyne w Polsce, pierwsze kompletne wydanie dzieła Winstona Churchilla, które ma w swojej ofercie antykwariat przy ul. Paderewskiego.

Jednak dużo ludzi przychodzi do antykwariatów, żeby po prostu pooglądać książki i... je odłożyć z powrotem na półkę.
- Zdarzają się również tacy, którzy szukają u nas taniej książki, tylko po to, żeby sprzedać ją później drożej np.w Internecie - wyjaśnia Kacper.

Jak twierdzą właściciele antykwariatów, zainteresowanych kupnem i sprzedażą książek jest znacznie mniej niż kilka lat temu.W czasie roku akademickiego pojawia się trochę studentów, ale bardzo sporadycznie. Antykwariat na placu Wielkopolskim jest połączony z księgarnią i, jak twierdzi właściciel, o wiele więcej osób przychodzi do księgarni.

- Zainteresowanie książkami jest bardzo małe – przyznaje Mariusz Peach, właściciel antykwariatu. – Większość ludzi przychodzi do księgarni, bo tam znajdą nowości, których w antykwariacie nie ma. Ludzie niechętnie sprzedają też książki, bo czasy, kiedy można było na nich zarobić, dawno minęły.

Poznańskie antykwariaty starają się jednak podążać za duchem czasu i swój asortyment sprzedają również za pośrednictwem Internetu.
- Wszystkie nasze książki zostały już przeniesione do bazy intrnetowej – mówi Kacper. – Osoby, które nie mają czasu przyjść do nas, mogą odwiedzić stronę www.antykwariat.pl. Zamówione książki wysyłamy pocztą, albo można je odebrać osobiście.

Inne antykwariaty sprzedają część swoich książk np. przez portal Allegro i w ten sposób starają się dotrzeć do klienta.

Oczywiście antykwariaty chętnie skupują książki od swoich klientów. Raczej nie da się na tym dużo zarobić, chyba że jest się właścicielem jakiegoś unikatu. W większości przypadków za książkę można dostać od kilku do kilkunastu złotych – lepsze jednak te parę groszy niż wyrzucanie starych książek.

- Cena skupu zależy od książki, w jakim jest stanie i czego dotyczy – mówi Mariusz Peach. – Zazwyczaj proponuję klientowi jakąś cenę, a on może się na nią zgodzić lub negocjować. Do naszego antykwariatu przyjmujemy przede wszystkim książki chodliwe, chociaż takich jest coraz mniej.


17, 18,



24, 25
lipca, Stary Rynek
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto