Godzinny czat z prezydentem Poznania Ryszardem Groblenym ropoczął się o godz. 14 i w jego trakcie można było zadać pytania na temat finansów miejskich. Okazało się, że poznaniaków bardzo interesują publiczne pieniądze i sposób, w jaki są wydawane.
- To ja od razu z grubej rury: czy dalej będziemy inwestować tylko w sport czy wesprzemy też trochę kulturę? - pytał internauta o nicku arboleda. I dowiedział się, że jeszcze w przyszłym roku sport dominuje, ale od przyszłego roku znacznie wzrosną inwestycje w kulturę i będą to duże projekty. A jakie projekty?
Będzie więcej kasy na kulturę
- Modernizacja sali w CK Zamek, budowa Biblioteki Raczyńskich, muzeum na Ostrowie Tumskim i kilka mniejszych - wyliczał prezydent. - W sprawie Rock in Rio prowadzimy negocjacje. Jeśli zakończą się powodzeniem, to przygotujemy teren wielofunkcyjny na ten cel.
Poznaniacy dowiedzieli się też, że nie trzeba się obawiać rezygnacji z budowy Zamku Królewskiego. On na pewno powstanie, pieniądze na jego budowę są zapisane w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym, jedynie nieco się to odwlecze w czasie. Niestety, zwolennicy wyburzenia budynku Galerii Miejskiej Arsenał rozczarowali się, bo na likwidację tego obiektu nie ma szans.
- Najpierw trzeba znaleźć środki na wyprowadzenie znajdujących się tam instytucji, czyli wybudować dla nich nowe obiekty - wyjaśnił prezydent.
Internauta o nicku mahtar z kolei miał wątpliwości, czy rzeczywiście turyści z całej Polski i świata będą naprawdę odwiedzać Interaktywne Centrum Historii na Ostrowie Tumskim. Zdaniem prezydenta od razu na pewno nie, ale przecież musimy się chwalić w Wielkopolsce tym, że tu zaczęło się nasze państwo.
22 miliony na promocję to nie za dużo?
Wątpliwości budziły także 22 miliony złotych przeznaczone na promocję - dyskutanci zastanawiali się, czy to nie za dużo i co konkretnie będzie się robiło za te środki.
- Jest spora grupa działań - odpowiadał prezydent. - Wsparcie promocyjne już realizowanych zadań głównie w kulturze i sporcie, promocja za granicą i w kraju. To temat szeroki na odrębną dyskusję.
Poznaniacy pytali też o koszty nowego stadionu.
- Czemu miasto przeznaczyło (i nadal przeznacza) w budżecie setki milionów złotych na stadion miejski, choć nie ma biznesplanu dla jego funkcjonowania? - pytał miwybi.
- Aby zorganizować Euro 2012 i zapewnić miejsce dla ligowych rozgrywek - odpowiedział prezydent.
Jednak czat zdecydowanie zdominowały tematy komunikacyjne, szczególnie Nowa Naramowicka.
- Kiedy mieszkańcy Naramowickiej doczekają się nowej drogi? - pytał kaitekk. - Spada i spada tak już od trzydziestu lat...
- Dlaczego, kiedy wszyscy krzyczą, że budowa Nowej Naramowickiej bez tramwaju nie ma sensu, to miasto uparcie stara się zrobić tylko drogę? - dodawał ktostam. - Może lepiej zrobić węższą drogę, a wstawić tramwaj?
Prezydent wyjaśnił, że projekt będzie w końcu tego roku. Możliwości WPI wskazują, że realizacja jest możliwa w latach 2013-2014, najpierw jednak potrzebny jest węzeł z ul. Lechicką. Prezydent nie zgodził się też z tym, że wszyscy chcą Naramowickiej z tramwajem - wystarczy zapytać o to kierowców, którzy stoją tam w korkach, ale obecnie w WPI jest tylko realizacja węzła, na resztę nie ma środków.
A może budować wielopoziomowe ronda?
Użytkownik zxcv609528750 pytał, czemu więc, skoro w Poznaniu są takie kłopoty komunikacyjne, nie buduje się wielopoziomowych rond. Dowiedział się, że zwykłe są tańsze i zajmują mniej miejsca.
- Rozwiązanie korków nie polega na budowie nowych tras, odsyłam do współczesnych teorii komunikacji miast - powiedział prezydent. - Skrzyżowania wielopozomowe w centrach się nie przyjmują, są miasta które już takie trasy wielopoziomowe rozebrały, np. Seul.
Poznaniacy mieli także pretensje, że budując nowe osiedla, miasto nie dba o to, by było jak tam dojechać. Nie ma tramwajów, autobusów ani nawet porządnej drogi.
- Po Naramowicach powoli nadchodzi to samo ze Strzeszynem Greckim - atakował marekes.
- Nowa infrastruktura zależy od możliwości finansowych miasta - odpowiadał Grobelny. - Nie będziemy wprowadzać przecież zakazu zabudowy, bo nam się wszyscy wyprowadzą pod Poznań.
Czy centrum miasta wymiera?
Ale zdaniem dyskutujących tak właśnie się dzieje.
- Czy emigracja poznaniaków do gmin ościennych jest dla miasta dużym problemem (podatki, budowy, zakupy w gminach a praca w mieście)? - pytał ktostam. - Mam wrażenie, że centrum wymiera. Czy budżet jakoś to odczuwa?
Ryszard Grobelny uważa, że to problem przede wszystkim finansowy.
- Spadają wpływy podatkowe, a koszty nie - wyjaśniał. - Dofinansowujemy mieszkańców podpoznańskich w kulturze, oświacie, komunikacji itp. Centrum jednak nie wymiera, bo oni tam też funkcjonują.
Na zakończenie arboleda zapytał prezydenta o trzy najważniejsze inwestycje na przyszły rok i to, co nie powstanie, a czego żałuje, że nie uda się zbudować.
- Bukowska, stadion, Termy, Biblioteka Raczyńskich - bez namysłu wymienił prezydent te inwestycje, z których jest dumny. - A najbardziej mi brak w WPI przedłużenia Hetmańskiej do Krzywoustego.
Pokaż swoje stylizacje wygraj udział w pokazie Fashion in Charge | informacje, porady, konkursy | sprawdź gdzie się bawić |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?