Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arkady Fiedler, wnuk słynnego podróżnika, w radomskiej "samochodówce". Wyremontują jego fiata 126p

jp
Na dziedziniec Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu zajechał w poniedziałek fiat 126p z właścicielem Arkarym Fiedlerem za kółkiem. Samochód znanego podróżnika, wnuka pisarza i autora "Dywizjonu 303", poddany będzie w warsztatach szkolnych renowacji przed następną wyprawą.

Arkady Fiedler, wnuk słynnego podróżnika Arkadego Fiedlera i syn Arkadego Fiedlera (niemal wszyscy panowie w tej rodzinie mają to samo imię) wychował się w muzeum dziadka w Piszczykowie pod Poznaniem, wśród niezliczonej ilości eksponatów zebranych przez podróżnika. Stamtąd do Radomia wiodła trasa malucha, który jak mówi wnuk, przemierzył już całą Afrykę, całą Azję i pół Europy.

Podróżnik szykuje się właśnie na kolejną wyprawę do obu Ameryk. Będzie podróżował swoim fiatem 126p. Samochód przygotowuje mu jego własna ekipa techniczna, ale blacharskim i lakierniczym odnowieniem malucha zajmą się uczniowie i nauczyciele zawodu z Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu.

- Fiat 126 to jest klasyka motoryzacji, samochód, który towarzyszy mi od dziecka, ale dziś się inaczej podróżuje. Człowiek, który musi się przesiąść do klasyka, musi się do tego przyzwyczaić - powiedział po przyjeździe do warsztatów radomskiej samochodówki Arkady Fiedler.

Dodał, że maluch to samochód mały, ciasny, ale "gdy człowiek wpadnie w rytm tej maszyny i się dostosuje to podróż nabiera innych walorów".

- Maluch to samochód sprzyja podróżowaniu, bo jedzie się wolno, dzięki otwartym szybom ten świat dociera do kabiny. Podróżnikowi to bardzo pomaga. Maluch to nie tylko kompan podróży, ale narzędziem, który pomaga łamać bariery między ludźmi. Gdziekolwiek pojawiam się tym samochodem to wzbudza on wielkie zainteresowanie, ludzie do tego samochodu lgną. Fiat 126 p otwiera mi drogę, wzbudza uśmiechy - stwierdził podróżnik.

Przyznał, że maluch to prosta konstrukcja, dzięki temu łatwiej go naprawić w krajach, gdzie "nie podłącza się komputera.

- W większości krajów, gdzie byłem, czyli Afryce i Azji większość mechaników radzi sobie z maluchem. Proste naprawy mogą wykonać też tacy laicy jak ja - stwierdził Arkady Fiedler.

Podróżnik przejechał maluchem w Afryce 16 tysięcy kilometrów, w Azji 22 tysiące i 10 tysięcy po Polsce i Europie. W planach są dwie ameryki, czyli najkrótszą trasą 28 tysięcy kilometrów. Samochód ma na liczniku 123 tysiące kilometrów. W czasie licznych podróży przydarzyło się trochę usterek. Była to awaria paska klinowego, rozrusznika, pompy hamulcowej i łańcuszka rozrządu. Tylko dwa razy - raz w Afryce i raz w Azji - podróżnik złapał gumę. Arkady Fiedler spotkał się też w auli szkoły z uczniami Zespołu Szkół Samochodowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto