Do klubu ściągnęły tłumy po to, by obejrzeć popisy Tomka Budzyńskiego i spółki. Już od pierwszego utworu cały lokal wypełnił się śpiewem publiczności, a pod sceną rozpoczął się szaleńczy taniec pogo. Nikt nie przejmował się tym, że od czasu do czasu ktoś padał na podłogę, bo tego wieczora liczyła się tylko dobra muzyka.
- Słucham Armii od kilkunastu lat - mówi Adam Lęc z Ostrowa. - Cieszę się, że mogłem poszaleć przy muzyce moich szczenięcych lat.
Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?