ARTenalia 20011: Stara Rzeźnia zdobyta

Chociaż to dopiero czwarta edycja Festiwalu Kultury Studenckiej ARTenalia, to już widać, że na dobre wpisał się w krajobraz kulturalny miasta. Mogliśmy przekonacćsię o tym w piątek po południu, kiedy na dobre rozpoczęła się czwarta edycja imprezy.

Im robiło się później, tym więcej młodych ludzi przychodziło do Starej Rzeźni. I trzeba przyznać, że niektórzy byli rozczarowani już na samym początku pobytu.
- Chciałam zobaczyć wystawy, ale juz są zamkniete - żali się nam Katarzyna.

To prawda, wystawy, które zajmują najwięcej miejsca w Starej Rzeźni można zwiedzać tylko do zmierzchu. A powód jest wręcz oczywisty - w pomieszczeniach, w których na ścianach wiszą obrazy, grafiki i fotografie nie ma elektryczności, a więc także i sztucznego oświetlenia.
- Tego nie przewidziałam - przyznaje Katarzyna. - Ale w takim razie to dobry pretekst, żeby jutro przyjść wcześniej i zostać dłużej. Zwłaszcza, że cenowo jest tu więcej niż przyzwoicie.

Wstęp do Starej Rzeźni jest bezpłatny, kosztują za to jedzenie i napoje - fakt, że niewiele (piwo - 4,5 zł). I nic dziwnego, że w piątek wieczorem w strefie gastronomicznej trudno było znaleźć wolne miejsce.
- Dziewczyna ciągnęła mnie na jakiś teatr, a ja chciałem posłuchać kapel - przyznaje Marcin. - A ponieważ nie mogliśmy się dogadać, to zasiedliśmy tutaj. Ale ja wyszedłem na tym lepiej, bo muzę tu słychać całkiem nieźle - śmieje się.

Wybierając się na ARTenalia, trzeba się przygotować właśnie na takie dylematy - w tym samym czasie odbywają się wykłądy i debaty, koncerty oraz wsytepy sceniczne. Można oczywiście swobodnie przemieszczać się między różnymi salami w trakcie trwania wydarzeń.

Imprezowy dzień w Starej Rzeźni kończy się o godz. 22.

Festiwal Kultury Studenckiej ARTenalia trwa do niedzieli włącznie. Przeczytaj więcej o ARTenaliach 2011 - sprawdź wykonawców i godzinowy program.

Aby zobaczyć więcej zdjęć - przejdź do fotogalerii.