W drugim dniu Festiwalu Kultury Studenckiej ARTenalia, podobnie jak dzień wcześniej, nie brakowało pokazów, teatralnych przedstawień, koncertów na żywo i prezentacji wystaw. Odwiedzających przyciągały zwłaszcza spektakle wystawiane na deskach starorzeźnickiego teatru, ale także pokazy filmów. Malutka sala kinowa niemal przez wszystkie seanse była wypełniona po brzegi, a kilkanaście osób, dla których zabrakło miejsca podglądało film zza uchylonej kotary, pełniącej rolę drzwi. W tym samym czasie kilkadziesiąt osób słuchało wykładu dra Marka Chojnackiego o strategiach autorskich w procesach twórczych – kto nie był, niech żałuje, bo można było dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy w bardzo przystępnej formie.
Pod sceną muzyczną z której płynęły początkowo dźwięki jazzowe, później hip-hopowe, ilość osób zwiększała się w odwrotnej proporcji do ilości światła słonecznego na zewnątrz. – Gramy teraz głośniej, żeby usłyszeli nas też ci, co siedzą jeszcze przy piwie – zachęcali ze sceny muzycy.
Zwiedzających nie brakowało także tam, gdzie podziwiać można było sztukę niemą, prezentowaną na plakatach, zdjęciach i wszelakich instalacjach.
Jeśli ktoś po raz pierwszy odwiedził festiwalowe tereny Starej Rzeźni, mógł z początku czuć się nieco zagubionym, bo sztuka tu rozmieszczona została dyskretnie, często w nietypowych miejscach. A zakamarków w niszczejącej, starej budowli jest wiele, i aby sprawnie się tu poruszać potrzebne jest krótkie rozeznanie. Artystyczne instalacje pojawiały się na wielkich powierzchniach odrapanych ścian, ale były też upakowane w mikroskopijne, ciemne pomieszczenia. Czasem jedynym źródłem światła był projektor wyświetlający zdjęcia i animacje na ścianie. I choć przez tereny Starej Rzeźni przewijało się bardzo wiele osób, niekiedy studencką twórczość podziwiało się w samotności.
– Bardzo klimatyczne miejsce, ale momentami wydaje się aż groźne – wymieniały się spostrzeżeniami dwie dziewczyny w tej części rzeźni, gdzie pokazywano animacje. Rozmieszczenie instalacji w najróżniejszych miejscach ogromnego budynku rzeźni wymagało do zwiedzających spostrzegawczości. Często ciemny korytarz tylko z początku wydawał się nie kryć już prac młodych twórców, które odkrywało się po zrobieniu jeszcze kilku kroków w głąb.
Kto jeszcze nie był na ARTenaliach, może się na nie wybrać jeszcze ostatniego dnia. Program jest równie bogaty, a wstęp na wszystkie pokazy, koncerty i wystawy darmowy.
Żeby zobaczyć więcej zdjęć - wejdź do galerii!
Festiwal Kultury Studenckiej ARTenalia 6, 7, 8 maja 2011 Stara Rzeźnia |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?