Artur Wieczorek po raz drugi walczy o fotel burmistrza gminy Dobrzyca

Czym zajmuje się kandydat na burmistrza gminy Dobrzyca? Jakie ma pan doświadczenie w pracy w samorządzie?

Od kilkunastu miesięcy pełnię funkcję sołtysa sołectwa Lutynia, wcześniej przez kadencję byłem członkiem rady sołeckiej. Przez wiele lat, po ukończeniu Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW w Szczytnie w zakresie specjalizacji prawno-administracyjnej oraz ochrony bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego, będąc policjantem, kierowałem pionem ruchu drogowego oraz pionem prewencji, aktywnie działając w powiecie pleszewskim, m.in. w obszarze zarządzania kryzysowego, zapobiegania przemocy domowej, bezpieczeństwa na drogach. Dodam, że nieobce są mi też zagadnienia dotyczące obszaru rolnictwa, jestem bowiem absolwentem Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Marszewie. Ukończyłem też studia na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna.

Co pan robi w wolnym czasie?

Interesuję się numizmatyką. Dla utrzymania sprawności fizycznej oraz dobrego stanu zdrowia uprawiam nordic walking, a także rekreacyjnie gram w piłę nożną, siatkówkę czy tenisa stołowego. Co mnie bardzo cieszy nasze sołectwo w gminie Dobrzyca osiąga wiele dobrych wyników w tych dyscyplinach.

Dlaczego po raz kolejny zdecydował się pan wystartować w wyborach?

Mam holistyczne podejście do zarządzania. Chcę, aby w gminie Dobrzyca żyło się coraz lepiej. By tak się stało powinna być stosowana zasada „mieszkasz-decydujesz”. Jako sołtys starałem się uczestniczyć w posiedzeniach większości komisji stałych oraz sesjach Rady Miejskie Gminy Dobrzyca. W imieniu mieszkańców – składałem na nich, zarówno ustnie, jak i pisemnie, wiele wniosków. Większość z tych spraw nie została rozpatrzona pozytywnie. Nie mogłem nawet zainteresowanym udzielić odpowiedzi, bowiem sam ich nie otrzymałem. W mojej ocenie było to oczywiste lekceważenie nie tyle mojej osoby, co właśnie mieszkańców przez władze gminy. Uznałem, że należy to zmienić. Będę dostrzegał potrzeby drugiego człowieka.

To była łatwa decyzja?

Na pewno nie, ale wobec tego, że lubię się uczyć i szybko się uczę, postanowiłem spróbować raz jeszcze. Myślę, że gwarantuję skuteczne zarządzanie naszą gminą, tak aby wszyscy mieszkańcy czerpali korzyści z jej rozwoju.

Jak przebiega pana kampania? Co pan zaplanował na ostatnie dni?

Moja kampania wyborcza przebiega zgodnie z przyjętymi przeze mnie założeniami. Już kilka tygodni temu - zanim nadeszła wiosna - w rejonie urzędu miejskiego czy lokali wyborczych, a także przy drogach dojazdowych do tych lokali zrobiło się zielono od bilbordów i plakatów. Ja mam inny pomysł, bardziej ekologiczny.
Nie będę zdradzał szczegółów na ostatnie dni, bo chcę wygrać te wybory. Postaram się zaskoczyć moich kontrkandydatów, a przy tym poprosić naszych mieszkańców o oddanie głosu na moją, skromną osobę.

Z jakim hasłem idzie pan do wyborów?
„Odwaga, doświadczenie, bezpieczeństwo naszych mieszkańców!”

Co znalazło się w pana programie wyborczym? Na jakich polach widzi pan największą konieczność przeprowadzenia zmian w gminie Dobrzyca? Jakie są pana priorytety inwestycyjne?

W przypadku wygranej po wyborach wykonam swoisty raport otwarcia, aby stwierdzić, jaki jest rzeczywisty stan finansów naszej gminy i wówczas podejmę decyzje w obszarze inwestycji. Na pewno czeka mnie wytężona praca. Na obecną chwilę wśród moich priorytetów znajduje się oczywiście budowa dróg, rewitalizacja parków znajdujących się w naszych miejscowościach, skuteczne wsparcie mieszkańców w wymianie źródeł ciepła, podjęcie starań celem budowy ronda w Dobrzycy na skrzyżowaniu ulic Krotoszyńska - Czarneckiego - Klonów - Nowa oraz budowy obwodnicy Dobrzycy, aby odciążyć ulice: Pleszewską, Rynek i Koźmińska, doprowadzenie do skutecznego zatrzymania wód opadowych poprzez tworzenie systemów retencji w przestrzeniach naturalnych, poprawa bezpieczeństwa na drogach poprzez wprowadzenie urządzeń bezpieczeństwa ruchu, podjęcie działań w obszarze obronności, by każdy mieszkaniec wiedział, co ma robić w razie zagrożenia. Widzę wiele rodzin borykających się z problemem uzależnień, dostęp do terapeutów jest znacznie ograniczony, a wielu osób po prostu na to nie stać, dlatego w tym obszarze również trzeba wprowadzić zmiany, aby pomóc ludziom wyjść na prostą.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: