Policjanci już ochrzcili zatrzymanego mianem "człowieka - demolki". Zaczęło się od tego, że mężczyzna wysiadając z tramwaju u zbiegu ulic Głogowskiej i Hetmańskiej, wyrwał poręcz, którą próbował wybić szybę w kabinie motorniczego. Gdy to się nie udało, wybił boczną szybę.
Po chwili mężczyzna zaatakował także przejeżdżający autobus, gdzie również udało mu się stłuc szybę. Wkrótce policja otrzymała wezwanie na stację paliw na Górczynie.
- Okazało się, że ten sam mężczyzna wchodząc do obiektu, zaczął demolować wszystko, co było w jego pobliżu - relacjonuje Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik poznańskiej policji.
Na szalejącym mężczyźnie nie zrobił nawet wrażenia przybyły na miejsce radiowóz. 34-latek nawet nie próbował uciekać, tylko.. rzucił się w jego kierunku i wybił w nim szybę! Dopiero wtedy zaczął uciekać przed goniącymi go policjantami.
- Mimo że jego ucieczka trwała bardzo krótko, zdążył jeszcze stłuc szyby w kolejnych dwóch samochodach - mówi Paszkiewicz.
Zatrzymany 34-latek to mieszkaniec Poznania. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Nie potrafił jednak logicznie wytłumaczyć, co było powodem jego zachowania. Za dokonane przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?