Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autoalarm nie dał spać na os. Przyjaźni

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Około północy w jednym z samochodów zaparkowanych na os. Przyjaźni włączył się alarm i hałasował do białego rana. Straż miejska niewiele może poradzić w takich sytuacjach.

Alarm włączył się około północy w jednym z aut zaparkowanych niedaleko Szkoły Podstawowej nr 66 na os. Przyjaźni. Hałas obudził wielu mieszkańców, ale nie właściciela samochodu.

W takiej sytuacji niewiele można poradzić. O wyjących w nocy autoalarmach rozmawialiśmy przed tygodniem z Przemysławem Piweckim z poznańskiej Straży Miejskiej.

- Takiego pojazdu nie możemy odholować – wyjaśniał Piwecki. - Jedynie w sytuacji, gdy w nocy właściciel poinformowany o aktywnym w jego pojeździe alarmie odmówiłby jego wyłączenia, mając ku temu możliwości, moglibyśmy uznać to za przejaw zakłócania ciszy nocnej i ukarać go mandatem.

Alarm w samochodzie na os. Przyjaźni wył całą noc - zamilkł dopiero około godz. 7 rano. Nie wiadomo, czy w końcu wyłączył go właściciel, czy może na skutek rozładowania akumulatora. Niewyspani okoliczni mieszkańcy mogli odetchnać z ulgą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto