Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AWARIE - Tygodnie bez wody, dzisiaj naprawa

Beata Marcińczyk
Wojciech Koprucki codziennie rano na chwilę odkręca wodę, by mogli pobrać ją lokatorzy
Wojciech Koprucki codziennie rano na chwilę odkręca wodę, by mogli pobrać ją lokatorzy Beata Marcińczyk
Tylko w ciągu weekendu Pogotowie Techniczne Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej odebrało aż 25 wezwań do zamarzniętych rur. Awarie nie ominęły samego MPGM. Wczoraj bez wody było także Biuro Obsługi Mieszkańca nr 3. Od poniedziałku bez wody i możliwości korzystania z toalety są dzieci, które korzystają z zajęć w świetlicy przy ulicy Święty Marcin.

– Dobrze, że mamy własny piec, więc dzieci nie marzną – mówi Ewa Rzepka, kierownik DPS Starówka, pod której pieczą znajduje się świetlica. – Poniedziałek był najgorszy, bo dzieci nie miały zaplanowanego wyjścia. Podsumowywaliśmy pierwszy tydzień ferii. Wodę na herbatę musiałyśmy kupić w sklepie.
Niestety, rury zamarzły tak mocno, że awarii nie dało się szybko usunąć.

– Na razie dzieci chodzą na lodowisko i do kina. Nie wiem, co będzie po feriach, bo przecież świetlica funkcjonuje cały czas – martwi się Rzepka.
Powody do zmartwień mieli też mieszkańcy wielu poznańskich domów.

– Niestety, nie wszystkie awarie udaje się usunąć od razu – tłumaczy Maria Wellenger, rzecznik MPGM. – Stąd nasza prośba do lokatorów kamienic, którzy mają toalety na półpiętrze, by osłaniali rury starymi szmatami.

Na nic takie ocieplanie zdałoby się jednak mieszkańcom kamienicy przy ulicy Dąbrowskiego 44. Tam nie mróz, a zużycie materiału, starych rur doprowadzających wodę, dało znać o sobie. Już niemal trzy tygodnie temu w jednym z mieszkań pojawiły się zacieki na suficie.

– Awaria jest gdzieś w pionie. Trzeba było zakręcić wodę, bo inaczej sąsiada by zalało – mówi lokator z parteru.
Przez pierwsze tygodnie odkręcano więc dopływ wody co jakiś czas. W mieszkaniu państwa Kopruckich, pod miejscem przecieku stanęły miski. Od poniedziałku woda z pękniętej rury w pionie zaczęła ciec większym strumieniem.

– Ale radzimy sobie – nie narzeka na sytuację Wojciech Koprucki. – Codziennie rano odkręcam na chwilę wodę, bo zawór jest akurat w mojej piwnicy, a wtedy sąsiedzi mogą ją nabrać. Potem biegnę do mieszkania i sprawdzam, czy już nie leci z sufitu.
Koprucki nie ma pretensji do właściciela kamienicy i zarządcy.

– Mamy, od kilku miesięcy, nowego właściciela. Gdy zgłosiłem piece do wymiany to w ciągu tygodnia już był zdun  – mówi. – Przecież to nie jego wina, że stare rury pękły. Rozumiem też, że teraz, gdy tyle jest awarii, trudno zarządcy od razu znaleźć odpowiednią firmę, by to naprawiła.
– Na początku awaria nie była aż tak uciążliwa, jak w ostatnich dniach. Okazało się, że konieczna jest wymiana całego pionu. Dokładnego miejsca przecieku nie znamy, bo rury są zabudowane – tłumaczy Hubert Wilczyński, administrator kamienicy z Nieruchomości Wielkopolski. – Szukaliśmy wykonawcy, ale wszyscy „siedzą” na awariach.

Zapewnia, że w czwartek od rana rozpocznie się już wymiana rur.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto