- Ten mecz był jak cały rok. Mieliśmy spotkanie w garści, ale niestety przyszła jedna nieszczęśliwa minuta, w której gospodarze przesądzili o losach pojedynku - podsumował starcie z Lechią Jose Bakero.
- W pierwszej połowie gospodarze zagrażali nam tylko po zagraniach długą piłką. My jednak odzyskaliśmy właściwy rytm i zdobyliśmy bramkę - analizował Hiszpan.
- W drugiej połowie jednak po raz kolejny nie potrafiliśmy podwyższyć rezultatu i zostaliśmy za to ukarani. Najpierw rzut karny, chwilę potem druga bramka i wracamy bez punktów – zakończył Bakero.
Czytaj także:**Lech przegrał w Gdańsku bitwę o puchary**
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?