- Niby to my lepiej zaczęliśmy pojedynek w Bełchatowie, ale z czasem rywale byli coraz groźniejsi i parę razy zagrozili naszej bramce - analizował hiszpański opiekun Kolejorza.
- Na szczęście gospodarze nie wykorzystali swoich sytuacji, a drugą połowę rozpoczęliśmy znakomicie. Szybko strzeliliśmy trzy bramki i potem spokojnie kontrolowaliśmy przebieg spotkania - dodał Bakero.
Czytaj także: Kanonada Kolejorza w Bełchatowie
Demonstracja siły i popis "fantastycznej dwójki"
Poznańską Lokomotywę komplementował Paweł Janas. - Mieliśmy jedną okazję na bramkę honorową, ale to wszystko. Lech był zespołem lepszym i wygrał zasłużenie - przyznał trener Bełchatowa.
- Do przerwy nasza gra wyglądała dobrze. Pozwoliliśmy Lechowi na stworzenie tylko jednej groźnej sytuacji, gdy głową strzelał Rudnev. My natomiast stworzyliśmy sobie dwie, po których powinniśmy prowadzić. Niestety to się nie udało, a na początku drugiej połowy po dwóch prostych błędach straciliśmy dwie bramki i skończyła się nasza konsekwentna gra - dodał Janas.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?