Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bardzo zmysłowa konferencja

Ula Niepewna
Ula Niepewna
Nie tylko widzieć, ale i słuchać, smakować czy dotykać - uczestnicy konferencji „Transgressing visuality. Sensorial culturas practices” przekonali się, że rzeczywistość odbierać można wszystkimi zmysłami.

Konferencja kojarzy się zazwyczaj z wielogodzinnymi wykładami, nudnymi profesorami i jeszcze bardziej znudzonymi słuchaczami - ale nie tym razem. Organiztorzy trwającej od czwartku konferencji, czyli antropolodzy z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM, przełamują konferencyjne stereotypy.

- Do tej pory badania antropologiczne skupiały się prawie wyłącznie na zmyśle wzroku – wyjaśnia Agata Stanisz, współorganizatorka konferencji i prowadząca warsztaty. – Ludzie są przekonani, że patrząc, poznamy rzeczywistość w pełni. Chcemy pokazać, że to błędne rozumowanie: należy uruchomić wszystkie zmysły, aby w pełni poznać otaczający nas świat.

W ramach wydarzenia odbywały się zarówno wykłady jak i praktyczne warsztaty. W tym wypadku nawet te pierwsze nie były typowe - prelegenci angażowali publiczność i prowadzili spotkania w oryginalny sposób.
- Przygotowane przez nas warsztaty mają uruchomić te zmysły, które dotychczas nie były nastawione na odbiór świata – mówi Agata Stanisz. – W tym wypadku praktyka jest najważniejsza: musimy sprawdzić, czy to o czym mówimy na co dzień można opisać inaczej niż słowami.

Organizatorzy konferencji to nie tylko prof. Waldemar Kuligowski czy dr Agata Stanisz z Poznania - swoimi doświadczeniami dzielili się z uczestnikami specjaliści z całej Polski, ale i ze świata. Można było posłuchać wykładów lub brać udział w warsztatach ekspertów z Amsterdamu, Kopenhagi, Budapesztu czy Berlina.

Kogo najbardziej zainteresowały „zmysłowe” tematy?
- Najwięcej było u nas kulturoznawców, kognitywistów czy specjalistów od wizualności, którzy chcieli poszerzyć swoje horyzonty – opowiadają organizatorzy. – Warsztaty przyciągnęły także artystów, historyków sztuki i architektów.

Tym, co przyciągnęło sporą liczbę osób, była forma prowadzenia spotkań. Nie można na pewno ich było nazwać typowymi - na warsztatach „Body Laboratory”, prowadzonych przez Adriannę Koralewską uczestnicy musieli wykazać się aktywnością fizyczną. Integrujące zabawy wymagały od uczestników biegania, skakania czy tańczenia. Wszystko to po to, żeby móc odkryć świat z innej, szerszej strony, zamykając oczy, a otwierając drogę innym zmysłom.

- Ciekawym warsztatem jest na pewno saundwalk – opowiada Agata Stanisz. – Jest to spacer, który odbywa się z zamkniętymi oczami. Ludzie podzieleni są w pary i jeden z nich jest przewodnikiem. Przez te półtorej godziny uczestnicy mają przesterować swoje odczuwanie na węch i dotyk.

Prowadzącym pracę ułatwiały nietypowe gadżety - zestaw kuchenny, którego nie powstydziłaby się żadna gospodyni, a dodatkowo owoce, warzywa a nawet.... wózek sklepowy z podłączonym do niego recorderem!

Efekty swoich badań, obserwacje i wnioski, prowadzący konferencję zamierzają opublikować w książce lub czasopiśmie. Poza tym spotkania są nagrywane i relacji z nich można posłuchać w internecie.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.




**

**

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto