- Nikomu nie chcę niczego udowadniać. Jeśli już, to tylko sobie. Nie mam zamiaru się na nikim mścić. Nie po to przeszedłem do Legii. Zrobiłem to dla siebie. Chcę się pokazać z dobrej strony warszawskim kibicom, którzy może na początku mnie nie znali, ale chyba zaczęli się do mnie przekonywać - mówi przed sobotnim pojedynkiem na Łazienkowskiej Bartosz Bereszyński.
CZYTAJ: Oni upokarzali Legię Warszawa! [ZDJĘCIA]
Zawodnik szybko został zaakceptowany przez fanów Legii i wywalczył sobie miejsce na prawej obronie.
- Przychodząc do Legii pragnąłem jak najszybciej przebić się do pierwszego zespołu. Nie myślałem o grze w końcówkach czy łapaniu się do meczowej osiemnastki. Interesował mnie tylko pierwszy skład, wciąż tak jest. Na każdym meczu czy treningu chcę pokazywać, że to był dobry transfer - zaznacza zawodnik.
Stawką sobotniego meczu może być mistrzostwo Polski. - Na pewno będzie to szczególne spotkanie. Uważam, że zagrają dwie najlepsze obecnie drużyny w Polsce. Dodatkowych emocji doda na pewno bezpośrednia rywalizacja Legii i Lecha o mistrzostwo. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wynik może zaważyć o losach tytułu, ale dla nas to normalne spotkanie. Do zdobycia jest tyle samo punktów, co w poprzednich meczach - zauważa Bereszyński.
ZOBACZ: Mecz Legia - Lech już w sobotę. Sprawdź, jak trenują lechici [ZDJĘCIA]
Jego ojciec przez siedem lat był piłkarzem Lecha. Komu w sobotę będzie kibicowała rodzina Bereszyńskich? - To chyba oczywiste, Legii - nie ma wątpliwości piłkarz.
Sobotnie starcie Lecha z Legią na Łazienkowskiej rozpocznie się o godz. 13.30. Transmisja w TVP 1.
Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?