Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bartosz Bosacki: Jesteśmy bojowo nastawieni przed kolejnym spotkaniem

Hubert Maćkowiak
Fot. Marek Zakrzewski
Z Bartoszem Bosackim, kapitanem Lecha, o wtorkowym meczu z Podbeskidziem i nastrojach przed pojedynkiem z Polonią Warszawa rozmawia Hubert Maćkowiak

Po wtorkowym meczu z Podbeskidziem nastroje wśród kibiców są raczej grobowe. Czy piłkarze już zdążyli się pozbierać po tym nie przynoszącym chluby remisie z pierwszoligowcem?

Jak zawsze jesteśmy bojowo nastawieni przed kolejnym spotkaniem. To dopiero połowa drogi do finału Pucharu i wciąż nie wiadomo, która z drużyn tam zagra. Nie ma sensu teraz robić paniki z powodu remisu. Podbeskidzie lada moment awansuje do ekstraklasy, więc prezentuje dobry poziom sportowy. Rywalizując z Polonią , nasza sytuacja była jeszcze gorsza niż teraz, a jednak udało się awansować dalej. Dlaczego więc tym razem miałoby być inaczej? Wtorkowy mecz z Podbeskidziem już był, więc teraz czas skupiać się na lidze. Mamy do rozegrania dwa trudne mecze z warszawskimi drużynami. Dopiero później będziemy myśleć o rewanżu w Bielsku-Białej.

Kiedy Lech grał w Pucharze Polski, Polonia spokojnie się przygotowywała. Czy fakt, że rywale będą bardziej wypoczęci, może mieć znaczenie?

Nie sądzę. Skoro terminarz został tak ustalony, to trzeba się temu podporządkować. Na pewno będziemy czuć w nogach to, że rywalizowaliśmy z Podbeskidziem. Z drugiej strony jednak nie doszukiwałbym się tutaj konkretnej zależności. Paradoksalnie, czasami zespoły mające więcej czasu na regenerację wyglądają gorzej fizycznie.

Nowym trenerem Polonii jest Jacek Zieliński, wcześniej szkoleniowiec Lecha. Czy z tego powodu podchodzi Pan szczególnie do dzisiejszego spotkania?

Nie patrzę na to w ten sposób. To jasne, że z trenerem wiele przeżyliśmy. Łączy nas sporo emocji. Odnieśliśmy razem wielki sukces. Jednak na boisku trenera Zielińskiego nie będzie. Stanie przy ławce swojego nowego klubu, żeby poprowadzić zespół do zwycięstwa nad Lechem. Na pewno wprowadził już coś nowego, ale nie wiem, czy zdążył odmienić Polonię. Zobaczymy, jak zagrają dzisiaj.

Oba zespoły grały ze sobą już trzy razy w tym sezonie. Czy któraś ze stron może jeszcze czymś zaskoczyć rywala?

Obecnie, to chyba my mamy więcej niewiadomych. Trudno powiedzieć, jak zagra Polonia, co wymyśli trener Zieliński. Ale to nie jest najważniejsze. Co prawda oba kluby znają się, jednak ta wiedza nie wystarczy do wygranej. Trzeba po prostu wyjść na boisko i pełni wiary pokazać swoje umiejętności.

Lech ma dość korzystny bilans spotkań na Konwiktorskiej. Ma to dla Pana jakieś znaczenie?

Wiem, że statystycy i kibice interesują się takimi ciekawostkami. Mnie to nie zajmuje. Każda seria ma swój koniec. I ta dobra, i ta zła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto