Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bartosz ocalił rodzinę

DOSZ
– Zaraz jak tylko zięć wróci ze szpitala, zabierzemy się za przebudowę kotłowni – mówi Grzegorz Maciejewski, teść poszkodowanego, pokazując wadliwy piec.   Fot. A. Szczepańska-Kamińska
– Zaraz jak tylko zięć wróci ze szpitala, zabierzemy się za przebudowę kotłowni – mówi Grzegorz Maciejewski, teść poszkodowanego, pokazując wadliwy piec. Fot. A. Szczepańska-Kamińska
Siedmioletni Bartosz uratował swoją rodzinę od zaczadzenia. Wczoraj w nocy w Święciu (gm. Rychwał) ośmioosobowa rodzina zatruła się, ulatniającym się z pieca miałowego tlenkiem węgla. Około godz. 4.

Siedmioletni Bartosz uratował swoją rodzinę od zaczadzenia. Wczoraj w nocy w Święciu (gm. Rychwał) ośmioosobowa rodzina zatruła się, ulatniającym się z pieca miałowego tlenkiem węgla. Około godz. 4.00 nad ranem Bartosz obudził płaczem tatę. Skarżył się na ból głowy i nudności. W drodze do łazienki mężczyzna zemdlał. Dziecko zaczęło krzyczeć. Na pomoc mężczyźnie przyszli żona i ojciec. Jednak kobieta również zemdlała.

– Pomyślałem, że albo zatruliśmy się jedzeniem, albo z pieca ulatnia się czad. Nie zastanawiając się, zadzwoniłem po pogotowie – mówi Czesław C.

Lekarze konińskiego pogotowia stwierdzili u domowników zatrucie tlenkiem węgla. Wszyscy są na obserwacji w konińskim szpitalu. Ich życiu nic nie zagraża.

– W najlepszym stanie jest 54-letnia gospodyni. W troszkę gorszym jej syn i synowa. Ponieważ małżeństwo aż dwukrotnie zemdlało, podajemy im tlen i kroplówki – mówi Irena Marciniak, ordynator oddziału wewnętrznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie.

W dobrej kondycji jest także trójka dzieci: 7-letni Bartosz, 4-letni Kacper i 2-letni Olek. Dzieci mają podawany tlen i lekarstwa.

Rodzina ze Święcia może mówić o dużym szczęściu. Wydobywający się z pieca w przydomowej kotłowni czad mógł śmiertelnie zatruć wszystkich domowników.

– Prawdopodobną przyczyną zatrucia była słaba wentylacja pomieszczenia kotłowni. Jeśli zajdzie taka potrzeba, powołamy specjalną komisję, która zbada przyczyny wypadku. Przypominam jednak, że aby uniknąć takich przypadków, trzeba na bieżąco przeglądać instalację grzewczą – mówi Sławomir Urbaniak, rzecznik KM PSP w Koninie.

Zdaniem właściciela domu, winny jest nieszczelny piec, zamontowany przed trzema laty. – Tylko przez pierwszy rok nie mieliśmy z nim problemów. Potem zaczął szwankować – mówi Jadwiga C. Po wczorajszym zdarzeniu rodzina ze Święcia chce jak najprędzej wymienić wadliwy piec na nowy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto