MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Będą rozmawiać

Danuta PAWLICKA, Jolanta SIELSKA
Rokowania nie gwarantują jeszcze, że lekarze rodzinni będą zadowoleni.  Fot.T. Rytych
Rokowania nie gwarantują jeszcze, że lekarze rodzinni będą zadowoleni. Fot.T. Rytych
Dyrektor Wielkopolskiego Oddziału NFZ zaprosił do rokowań lekarzy rodzinnych zainteresowanych podpisaniem umów na podstawową opiekę zdrowotną w roku 2004.

Dyrektor Wielkopolskiego Oddziału NFZ zaprosił do rokowań lekarzy rodzinnych
zainteresowanych podpisaniem umów na podstawową opiekę zdrowotną w roku 2004.

Zaproszenie do rokowań było możliwe dopiero po uzyskaniu pełnomocnictwa Prezesa NFZ. Rokowania to druga, obok konkursu ofert, droga prowadząca do zawierania umów, przewidziana Ustawą o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia.

Tylko 73 poradnie

Jak przyznaje Fundusz, decyzja o przystąpieniu do rokowań z lekarzami, którzy nie złożyli swoich ofert w konkursie jest wynikiem niedostatecznego zapewnienia opieki lekarza rodzinnego. Konkurs – a konkretnie jego drugi etap, czyli negocjacje – zakończył się wczoraj ogłoszeniem listy firm zatrudniających lekarzy rodzinnych, z którymi WOW NFZ podpisze umowy na przyszły rok. Na liście znajdują się tylko 73 poradnie świadczące usługi lekarza rodzinnego. – Nie sposób powiedzieć dokładnie, dla ilu Wielkopolan musimy jeszcze zapewnić podstawową opiekę medyczną, bo lekarze mają pod opieką różną liczbę pacjentów. Wiemy jednak, że do konkursu przystąpiło 12 procent lekarzy rodzinnych z województwa – mówi Bernadeta Ignasiak, rzecznik WOW NFZ.
Zapewnia, że Fundusz nie dopuści do sytuacji, aby pacjenci pozostali w styczniu bez opieki medycznej.

Za te same pieniądze

W liście otwartym do u- bezpieczonych Ryszard Stangierski, dyrektor WOW NFZ, pisze: – Moim celem jest zapewnienie każdemu z Państwa opieki lekarza rodzinnego w pobliżu miejsca zamieszkania, na jak najwyższym poziomie.
Rokowania nie oznaczają, że lekarze, którzy nie zgłosili się do konkursu ofert, mogą liczyć na większe pieniądze. Fundusz przyjął dla całego kraju jednolitą stawkę roczną na jednego ubezpieczonego w podstawowej opiece zdrowotnej, wynosi ona 85 zł. – Wysokość stawki jest pochodną wielkości środków, jakimi z Państwa składek dysponuje Narodowy Fundusz Zdrowia – wyjaśnia dyrektor Stangierski.

To jeszcze nie sukces

– Trudno mówić o satysfakcji, raczej o małym kroczku do przodu. Z rokowaniami może być problem, bo chcemy działać w ramach Porozumienia Zielonogórskiego skupiającego osiem województw. A wtedy będziemy postępować w sposób skoordynowany. Jeżeli warunki zawierania kontraktów pozostaną niezmienione, to nadal jest obawa, czy lekarz będzie w stanie zapewnić opiekę pacjentowi – komentuje Andrzej Grzybowski, szef Wielkopolskiego Związku Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej - Organizacja Pracodawców. Lekarze rodzinni, którzy nie złożyli ofert, zastanawiają się, czy na pewno wszyscy zostaną zaproszeni na rozmowy, a potem podpiszą umowy: – Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby WOW NFZ kogoś z nas zostawił bez kontraktu. Większość zainwestowała w przychodnie i gabinety duże pieniądze własne i wzięła kredyty, więc oni musieliby zbankrutować. Dyrektor NFZ też jest lekarzem i nie będzie dążył do skłócenia naszego środowiska – mówi Violetta Fiedler-Łopusiewicz, lekarz rodzinny z poznańskiej poradni przy ul. Ziębickiej. Kilku innych lekarzy rodzinnych, z którymi rozmawialiśmy, boi się dzisiaj nie tylko o to, że może zostać bez środków do życia na jeden rok: – Boimy się również, że rząd może wpuścić na polski rynek bogate zagraniczne firmy, które chcą skorzystać z tego zamieszania. Już teraz w Warszawie mówi się o obcym kapitale, który zaczyna organizować konkurencyjne gabinety zatrudniające polskich lekarzy – usłyszeliśmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

26-letni Ukrainiec próbował nakłonić Polaka do szpiegowania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto