MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Będą walczyć o przetrwanie

Grzegorz SZKIŁĄDŹ
Piłkarzy rezerw Amiki czeka trudna wiosna... - Fot. W.Wylegalski
Piłkarzy rezerw Amiki czeka trudna wiosna... - Fot. W.Wylegalski
Podopieczni Romana Kabacińskiego szlifują formę przed rundą rewanżową trzeciej ligi na obozie w Dzierżoniowie. Szkoleniowiec ma do dyspozycji zaledwie 13 zawodników.

Podopieczni Romana Kabacińskiego szlifują formę przed rundą rewanżową trzeciej ligi
na obozie w Dzierżoniowie. Szkoleniowiec ma do dyspozycji zaledwie 13 zawodników.

Druga drużyna Amiki wyjechała na obóz do Dzierżoniowa we wtorek. Piłkarze Romana Kabacińskiego wrócą do Wronek 23 lutego. Do tej pory rozegrają cztery sparingi.
- Jesteśmy już tutaj po raz kolejny i niczego nam nie brakuje. Mamy bardzo dobre warunki do treningu. Możemy korzystać z hali sportowej oraz boiska ze sztuczną trawą i oświetleniem, więc trenujemy do woli – cieszy się szkoleniowiec rezerw.

Wielka emigracja

To chyba jedyny powód do radości, ponieważ Kabaciński ma do dyspozycji tylko trzynastu zawodników, w tym trzech bramkarzy.
– To rzeczywiście duży problem, zwłaszcza, że w składzie jest także sześciu juniorów. Niektórzy gracze pojechali na zgrupowanie pierwszego zespołu do Hiszpanii, część leczy kontuzje, a kilku zdecydowało się opuścić Wronki – tłumaczy szkoleniowiec.
W tym gronie znaleźli się Dariusz Łożyński, który wybrał ofertę poznańskiej Warty. Napastnik Marcin Tarnowski przeniósł się do Kujawiaka Włocławek, a Eryk Nadworny do czwartoligowego Darzboru Szczecinek. Z kolei Tomasz Nowak wiosną zagra w Kani Gostyń, Witold Szlachetka w Pogoni Połczyn Zdrój, a Paweł Boryczka w Radomiaku Radom.

Wspomogą trenerzy

Jeśli do tego dodać kontuzję stawu skokowego Andrzeja Borysa i wyjazd Krzysztofa Króla i Filipa Burkhardta na zgrupowanie reprezentacji Polski U-19, to Kabaciński nie ma zbyt dużego pola manewru.
– W zasadzie to nie mam żadnych możliwości, by poeksperymentować ze składem – przyznaje szkoleniowiec. – Nie wiem jak sobie poradzimy w sparingach. W razie czego uzupełnię drużynę trenerami. Są młodzi i mogą jeszcze pograć – robi dobrą minę do złej gry.

Przegrane sparingi

Do tej pory piłkarze Amiki rozegrali dwa mecze kontrolne, jednak o wynikach trener wronczan chciałby jak najszybciej zapomnieć. 1:8 z Kanią Gostyń i 0:3 ze Spartą Oborniki chluby z pewnością nie przynoszą.
– Nie ma co ukrywać, to żenujące rezultaty. Co ciekawe, w meczu z Kanią w wielu elementach prezentowaliśmy się poprawnie, chociaż skończyło się katastrofą. Niestety, te wyniki osiągaliśmy w składzie o połowę silniejszym, niż mam teraz do dyspozycji – mówi Kabaciński.
Dzisiaj rezerwy Amiki zmierzą się z czeskim zespołem trzecioligowym, a w sobotę zagrają z Victorią Świebodzice. Dwaj kolejni przeciwnicy nie są jeszcze znani.

Dziury w obronie

Mizerne wyniki sparingów nie rokują dobrze przed zbliżającą się rundą rewanżową. Co prawda piłkarze z Wronek znajdują się w środku ligowej stawki, jednak przewaga nad strefą spadkową nie jest zbyt duża.
– Na pewno będzie nam bardzo ciężko utrzymać się w lidze. Wobec takich osłabień naszym celem może być w ogóle walka o przetrwanie – uważa Kabaciński.
– Bo co będzie, kiedy ktoś złapie kontuzję czy kartki? Nie wiem kogo wtedy wystawię do składu? Najwięcej problemów mogę mieć z linią obrony, ponieważ Hubert Wołąkiewcz i Tomasz Lisowski już chyba na stałe zasilą szeregi pierwszego zespołu. Jednak na razie nie zaprzątam sobie głowy tymi problemami. Jeszcze w tym sezonie nie znajdowaliśmy się w ogonie tabeli i liczę, że tak zostanie do ostatniego spotkania – podsumowuje Kabaciński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto