MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Beenhakker negocjuje po cichu z Feyenoordem

Rafał Romaniuk
Selekcjoner naszej reprezentacji Leo Beenhakker wyjechał na kilka dni do Belgii, ale nie daje o sobie zapomnieć. Poskarżył się we wczorajszej „Rzeczpospolitej”, że w Polsce jest brutalnie atakowany i ...

Selekcjoner naszej reprezentacji Leo Beenhakker wyjechał na kilka dni do Belgii, ale nie daje o sobie zapomnieć. Poskarżył się we wczorajszej „Rzeczpospolitej”, że w Polsce jest brutalnie atakowany i poważnie rozważy propozycję Feyenoordu Rotterdam.

– Gdyby klub z Rotterdamu przedstawił mi konkretną ofertę, to potraktuję ją tak poważnie, jak tylko to możliwe. Ludzie w Polsce przekraczają granice, których przekraczać nie wolno. Czuję się tu coraz gorzej – mówił Beenhakker, wywołując burzę w PZPN.

Działacze piłkarskiej centrali byli zaskoczeni stanowiskiem holenderskiego szkoleniowca. Czołowi przedstawiciele PZPN, choć oficjalnie nabrali wody w usta, nie kryli oburzenia. Członkowie zarządu, z którymi rozmawialiśmy, jak jeden mąż powtarzali: – To smutne i oburzające. Tylko błagam, nie cytujcie mnie, bo znowu potem wyjdzie na to, że kopiemy Beenhakkera.

– Do wczoraj nie było żadnego tematu związanego z Feyenoordem. I z tego, co wiem, nic się w tej kwestii nie zmieniło – stwierdził w rozmowie z nami Jan de Zeeuw, jeden z najbliższych współpracowników Beenhakkera.

Leo swoich słów się jednak nie wypiera.
– Rozmawiałam z nim i cytowałam wspomniany artykuł. Powiedział, że wszystko, co zostało napisane, jest prawdziwe. Niczego nie przekręcono – skomentowała Marta Alf, rzeczniczka reprezentacji.
Dziennikarze sportowi w Holandii nie mają jednak wątpliwości. Potwierdzają, że temat „Leo w Feyenoordzie” nie jest tylko wymysłem.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto