34-letni mężczyzna zginął w płonącym barakowozie przy ogródkach działkowych na ulicy Pocztowej w Ostrzeszowie. Jego kompan, rówieśnik, zdołał wyskoczyć przez okno. Wcześniej, najprawdopodobniej pili denaturat.
Do tragedii doszło kilkanaście minut przed godziną 19, w środę, 24 października. Wezwani na miejsce pożaru strażacy znaleźli zwęglone zwłoki mężczyzny. Jego kolega z poparzonymi nogami trafił do szpitala w Ostrzeszowie. Był kompletnie pijany. W jego organizmie stwierdzono blisko 2,8 promila alkoholu.
- Sprawa jest przedmiotem naszych wyjaśnień - informuje podinsp. Jan Olkiewicz z ostrzeszowskiej policji. - Wiadomo już, że obaj mężczyźni włamali się do barakowozu. Wcześniej kupili sobie denaturat, który tam spożywali.
Biesiada nie trwała jednak zbyt długo. Pijanych mężczyzn zmógł sen. Pożar wybuchł najprawdopodobniej od pozostawionej na podłodze płonącej świeczki.
34-letni Krzysztof M. zginął na miejscu. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Ostrzeszowie jego ciało zabezpieczono do sekcji zwłok. Dopiero jej wyniki ustalą ostateczną przyczynę śmierci mężczyzny.
Śmierć 34-letniego Krzysztofa, to nie pierwsza tego typu tragedia w rodzinie M. Wcześniej w płomieniach zginęli dwaj jego bracia.
Zbigniew P. przebywa w ostrzeszowskim szpitalu. Ma poparzenia nóg I stopnia.
Los bezdomnych?- 28 października 2000 roku w baraku po dawnym skupie makulatury przy ulicy Parczewskiego w Kaliszu znaleziono ciała dwóch bezdomnych mężczyzn. Pomiędzy ciałami denatów leżała opróżniona do połowy butelka denaturatu.
- W styczniu br. zmarł jeden z ostrowskich bezdomnych koczujących w lesie. Jego ciało znaleziono w ziemiance, w której mieszkał. Mężczyzna wcześniej wyprowadził się od rodziny i odmówił pomocy społecznej. Nie zgodził się na skierowanie do schroniska. Na zwłoki natrafiła Straż Miejska. Sekcja wykazała, że przyczyną zgonu było wyziębienie organizmu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?