MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bezradni na wyjazdach

R. BINCZAK
Koszykarze Gipsaru zupełnie nie radzą sobie w tym sezonie na parkietach rywali. W stolicy zaliczyli trzecią wyjazdową porażkę z Polonią 65:81. Ostrowianie zaskoczyli koszykarzy warszawskich bardzo twardą obroną od ...

Koszykarze Gipsaru zupełnie nie radzą sobie w tym sezonie na parkietach rywali. W stolicy zaliczyli trzecią wyjazdową porażkę z Polonią 65:81.

Ostrowianie zaskoczyli koszykarzy warszawskich bardzo twardą obroną od pierwszych minut spotkania. Dzięki temu w 3 minucie wygrywali już 10:2. Z czasem gra się wyrównała, ale pierwszą kwartę zwycięsko zakończyli zawodnicy Gipsaru. W tym okresie doskonale spisywał się Peter Micuda, który skutecznie walczył na obu tablicach. Dobrze radził sobie również Roman Prawica, który w poprzednim sezonie bronił barw Polonii i chciał w stolicy pokazać się z jak najlepszej strony. Niestety, w drugiej odsłonie, ta dobrze pracująca maszyna nagle się zacięła. Podopieczni Andrzeja Kowalczyka nie potrafili trafić do kosza, tracili piłki w pojedynkach jeden na jeden, a także niecelnie podawali. Przez 6 minut żadnemu z koszykarzy Gipsaru nie udało się zdobyć punktów. Tę niemoc przełamał dopiero Paul Sessoms, który trafił zza linii 6,25 metra. Niestety, obraz gry nie uległ zmianie. Nadal ostrowianie nie potrafili zatrzymać szybko grających rywali. Sporo więc faulowali, a efekt był taki, że poloniści zdobywali łatwe punkty z rzutów wolnych. Po 20 minutach stalowcy przegrywali już 32:44. Wydawało się, że w trzeciej kwarcie ostrowianie rzucą się do odrabiania strat. Tymczasem największą ochotę do gry wykazywał tylko Wojciech Szwarski. W końcówce tej części meczu szkoleniowiec Gipsaru obniżył skład licząc na przechwyty w obronie i łatwe punkty z kontrataku. Niestety, rozwiązanie to na wiele się zdało. Warszawianie kontrolowali przebieg gry, w 32 minucie prowadzili już 69:49 i było po meczu.

Gracze z Ostrowa nie zachwycili w Warszawie. Ponownie kiepsko wypadli centrzy Gipsaru. Ale do tego kibice już przywykli. Na tle rozgrywających Polonii - Erica Elliotta i Rolandasa Jarutisa - nie błyszczeli prowadzący grę w Stali. Dan Earl okazał się znacznie słabszym koszykarzem od Erica Elliotta. Natomiast Paweł Szcześniak w stolicy był zupełnie zagubiony. Zdobył co prawda 8 punktów, ale w samej końcówce meczu, gdyż wynik był już rozstrzygnięty. Po raz kolejny okazało się, że w tym sezonie koszykarze z Ostrowa zupełnie nie radzą sobie w meczach wyjazdowych. Porażka z Polonią, to trzecia przegrana. Wcześniej ulegli Astorii Bydgoszcz i Uni/Wisły Kraków.

Polonia - Gipsar 81:65

(16:21, 28:11, 20:17, 17:16)

Gipsar: Szawarski - 19, Sroka - 9, Sessoms - 8, Szcześniak - 8, Prawica - 7, Micuda - 5, Sabaliauskas - 5, Earl - 4, Wiesner - 0, Grudziński - 0.

Polonia: Jarutis - 16, Jeklin - 16, Nordgaard - 16, Elliott - 11, Karwowski - 7, Harvey - 6, Hlebowicki - 6, Lerić - 2, Koszarek - 1, Sidor - 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto