Biblioteką Brytyjską zaopiekuje się miasto?

30 maja UAM wypowiedział umowę British Council, wraz z którym prowadził Bibliotekę Brytyjską. Jednym z powodów był zapowiadany wzrost czynszu, jakiego miasto żądało za wynajem lokalu przy ul. Ratajczaka, w którym znajduje się biblioteka.

Przez ponad 2 tygodnie jej los wydawał się zagrożony. Czytelnicy, obawiający się likwidacji zbiorów, zaczęli podpisywać się na liście przeciwników zamknięcia BB. Chociaż rzecznik prasowy UAM nie dysponuje jeszcze informacjami dotyczącymi przyszłych losów bibilioteki, MM Poznań dowiedziało się już dzisjaj, że istnieje realna szansa na zatrzymanie jej zbiorów w Poznaniu.

Postanowiło je przejąć miasto. - Zleciliśmy Bibliotece Raczyńskich stworzenie planu umiejscowienia i udostępnienia czytelnikom zbiorów BB - powiedziała portalowi MM Moje Miasto Anna Szpytko, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Powinno to zostać wykonane do końca listopada - zapowiedziała. BB będzie miało inną siedzibę, ale jest szansa na to, że wszystkie materiały udostępniane przez tę placówkę czytelnikom będą nadal służyć Poznaniowi.

Wyglada na to, że chęciami i środkami do utrzymania poznańskiej BB, których najwyraźniej nie posiada uniwersytet, dysponują władze miasta. MM Poznań będzie informować o kolejnych decyzjach, jakie zapadną w tej sprawie.

O tym, że UAM nie chce już Biblioteki Brytyjskiej, pisał wcześniej nomad, użytkownik MM Poznań.