Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biegli i... ślizgali się nad Rusałką

Lilia Łada
Lilia Łada
Ślisko, mokro i trudno - tak oceniają zawodnicy pierwszy w tym roku bieg przełajowy nad Rusałką z cyklu Grand Prix Poznania.

Cykl składa się z 8 biegów rozgrywanych od listopada 2010 do maja 2011, a jego uczestnicy ścigają się na 5 km trasie wokół jeziora Rusałka. Sobotni bieg był pierwszym w 2011 roku i trzecim w II Grand Prix Poznania w biegach przełajowych.

- Udowadniamy, że biegać można w każdych warunkach i o każdej porze roku - mówią organizatorzy i chyba nigdy nie było to bardziej widoczne niż podczas tej styczniowej edycji biegu.
Pogoda dała się zawodnikom we znaki - gwałtowna odwilż sprawiła, że śnieg i lód na ścieżkach wokół Rusałki pokryły się warstwą wody, co sprawiło, że stały się bardzo śliskie. Biegacze przez większość trasy częściej ślizgali się niż biegli, a potknięcia i upadki nie należały do rzadkości. Na szczęście obyło się bez poważnych urazów.

Jako pierwsi wyruszyli w trasę zawodnicy w nordic walking. W tym czasie biegacze mieli czas na rozgrzewkę i sprawdzenie, w jakim stanie jest nawierzchnia trasy.

Jako pierwszy do mety dobiegł Maciej Łucyk. Przebiegnięcie 5 km zajęło mu 16:34. Najszybszy zawodnik bardzo się cieszył ze zwycięstwa.
- Wreszcie się udało - mówił uśmiechnięty. - Startuję w każdej edycji biegu, dwa razy byłem drugi. Teraz wreszcie udało mi się zwyciężyć... A wysiłek? Nic nadzwyczajnego, taki, jaki trzeba włożyć w to, żeby przebiec 5 kilometrów...

Zaledwie o pół minuty był gorszy Filip Przymusiński, który przybiegł jako drugi.
- W sporcie to jest piękne, że nie wiadomo do końca, kto wygra - śmiał się na mecie. - Jakby było wiadomo to nie byłoby ciekawie. A z Maciejem przegrać to nie wstyd...

Jako pierwsza z pań z czasem 20:45 przybiegła Agnieszka Lipiecka.
- Na początku biegło mi się dobrze, ale później złapała mnie kolka - opowiadała zawodniczka. - No i ciężko się biegło też ze względu na pogodę, bo zrobiło się ciepło i ślisko. Gdyby był śnieg byłoby lepiej, bo nogi tak by się nie ślizgały...

Na mecie na wszystkich biegaczy czekała gorąca herbata, a wszyscy, którzy już dobiegli, przyłączali się do dopingowania tych,. którzy właśnie dobiegali do mety. Najgoręcej oklaskiwani byli ci, którzy ostatni dobiegli do mety - za to, że się nie poddali...

Cykl biegów przełajowych to inicjatywa wolontariuszy-studentów Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, którzy organizują ten bieg charytatywnie. Z pomysłem trafili w dziesiątkę - z biegu na bieg uczestniczy w nim coraz więcej poznaniaków, sprawiając, że to największy tego typu cykl w Polsce. W tym biegu na start zgłosiło się prawie 400 osób - ambicją organizatorów jest, by w następnym biegu uczestniczyło już 500 zawodników.

Czytaj także:
Wielki finał wielkiego biegania wokół Rusałki

Po raz szósty i ostatni kilkuset miłośników biegania wzięło udział w biegu wokół jeziora Rusałka. Wygrał Szymon Sznura, który tym samym wygrał też cały cykl I Grand Prix w biegach przełajowych.


od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto