Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blisko setka cywili trenuje dziś z żołnierzami. Strzelają, walczą wręcz, udzielają pierwszej pomocy i rzucają granatami [ZDJĘCIA]

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
W Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych ćwiczy w sobotę, 8 października 96 cywili, którzy zapisali się na pierwsze zajęcia z cyklu "Trenuj z wojskiem". Ten program jest dziś prowadzony w kilku jednostkach wojskowych na terenie kraju. Adresowany do osób w wieku 18-65 lat i z polskim obywatelstwem, cieszy się wielkim powodzeniem: przez pierwsze trzy godziny zapisów do poznańskiego CSWL zgłosiło się 250 osób na 100 miejsc...

Zobacz zdjęcia z ćwiczeń -->
W Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych ćwiczy w sobotę, 8 października 96 cywili, którzy zapisali się na pierwsze zajęcia z cyklu "Trenuj z wojskiem". Ten program jest dziś prowadzony w kilku jednostkach wojskowych na terenie kraju. Adresowany do osób w wieku 18-65 lat i z polskim obywatelstwem, cieszy się wielkim powodzeniem: przez pierwsze trzy godziny zapisów do poznańskiego CSWL zgłosiło się 250 osób na 100 miejsc... Zobacz zdjęcia z ćwiczeń -->Martyna Kamzol
W Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych ćwiczy w sobotę, 8 października 96 cywili, którzy zapisali się na pierwsze zajęcia z cyklu "Trenuj z wojskiem". Ten program jest dziś prowadzony w kilku jednostkach wojskowych na terenie kraju. Adresowany do osób w wieku 18-65 lat i z polskim obywatelstwem, cieszy się wielkim powodzeniem: przez pierwsze trzy godziny zapisów do poznańskiego CSWL zgłosiło się 250 osób na 100 miejsc...

Kursantów powitał płk Krzysztof Kuba, komendant Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Jak mówił, dzisiejsze zajęcia będą dla ich uczestników opowieścią jak być sprawnym i gotowym, jak zachować się w sytuacjach ekstremalnych, będą wspaniałą, ale też dającą konkretną wiedzę przygodą.

Kursanci podzieleni na kilka grup szkolili się na dziesięciu stanowiskach: pomocy przedmedycznej, taktyki (z marszem ubezpieczonym), szkolenia w zakresie podstawowej szkoły przetrwania, posługiwania się bronią, strzelania, rzutu granatem, podstaw topografii, walki w bliskim kontakcie i obrony przed środkami masowego rażenia.

Na początku zajęć prowadzący je oficerowie poprosili, by uczestnicy nie korzystali z telefonów komórkowych i nie wrzucali w ich trakcie informacji do social mediów – za to wszyscy mieli podporządkować się instruktorom, dbać o własne bezpieczeństwo i osób współćwiczących, a także – jeśli nie mogliby z przyczyn np. zdrowotnych wykonać jakiegoś ćwiczenia – by od razu zgłaszali to instruktorom.
Zajęcia rozgrywano z zegarkiem w ręku: trzydzieści minut na jedno stanowisko, pięć minut na dojście do następnego. W każdym punkcie oprócz instruktora pomoc nieśli dowódcy „drużyn” i żołnierze asystujący np. przy wydawaniu broni, odpalaniu petard itp.
Na stanowisku walki wręcz st. chorąży Łukasz Szoszorek demonstrował każde ćwiczenie, począwszy od sposobu trzymania ochraniacza i atrapy karabinka z bagnetem, po detale przewrotów w przód i zejścia z linii ataku.

- Wyszło świetnie, jak widać praktyka czyni mistrza – mówił jeden z kursantów Rafał Rybicki, który przyznał, że wcześniej nie miał do czynienia z podobną aktywnością.

Kawałek dalej grupa kursantów przygląda się czerwonym i niebieskim żetonom na dużej planszy. Chorąży tłumaczy im zasady wzajemnego ubezpieczania na patrolu. Te dwa – to szperacze, którzy zabezpieczają oddział przed zasadzką – wyjaśnia. Za chwilę jego podopieczni będą krzyczeć „kontakt z prawej”, a na komendę „roluj w tył” będą zwijać linię bojową, wycofując się i organizując kawałek dalej obronę okrężną. W czasie sprawdzianu jeden z żołnierzy rzuca petardę: huk, gęsty dym, do tego hełmy na głowach, a karabiny Beryl w rękach – niejeden z kursantów zapomina, jak ma ubezpieczać kolegów, kto po kim biegnie i kogo ma klepnąć w ramię. A instruktorzy choć grzecznie, to zwracają uwagę – kolego, lufa do góry, pani źle trzyma broń, stop – kolego – gdzie biegniesz, gdzie ubezpieczenie…

Emocje są też w innych miejscach: wielu kursantów pierwszy raz widzi maskę przeciwgazową, czy ma w ręku karabin. Choć są i tacy, co nie raz już strzelali.

- Umiem rozkładać broń, mam prywatnie na pozwolenie sportowe i kolekcjonerskie – zapewnia Artur.
Stojąca obok niego pani pyta żołnierzy, dlaczego magazynek tak trudno wypina się z broni i jak często trzeba czyścić karabin. - Za każdym razem jak broń wyjdzie z magazynu i jak ją zdajemy – pada odpowiedź. To dziś będzie czyszczenie? - pytają kursanci. - Wydano dziś kilkadziesiąt sztuk broni, więc na pewno – pada odpowiedź.

Nie ma za to możliwości porozmawiania na strzelnicy. System Śnieżnik pozwala na strzelanie na sucho, bez amunicji: elektronika zamontowana na karabinkach, wielki ekran z wirtualnym polem walki lub – na innym stanowisku – z tarczami – pozwalają poczuć nowicjuszom emocje strzelania.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto