Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blok drży, bo kibice na stadionie za głośno dopingują?

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Podczas meczu Lecha z FC Salzburg na skutek hałasu zaczął drżeć budynek przy ul. Olszynka. Nadzór budowlany sprawdzi, czy to niebezpieczne.

W czwartek podczas meczu Lecha Poznań z Red Bull Salzburg po raz pierwszy na trybunach stadionu przy ul. Bułgarskiej zasiadło 42 tysiące kibiców. Doping był niesamowity, ale chyba nikt się nie spodziewał, że był na tyle głośny, żeby zagrażał konstrukcji okolicznych budynków.

- W trakcie meczu około godz. 21 policja zgłosiła nam, że w budynku przy ul. Olszynka 1 są odczuwalne drżenia ścian, co potwierdził wysłany na miejsce jeden z naszych pracowników – opowiada Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Poznaniu. – To o tyle ciekawe, że budynek jest oddalony od stadionu o około 400 metrów, dlatego sprawdzamy, czy podobnych sygnałów nie zgłaszali mieszkańcy innych budynków.

Zdaniem Łukaszewskiego przyczyny drgań mogą być dwie – albo przenosiły się poprzez drgania gruntu, albo przez drgania fal dźwiękowych.
- Podczas następnego meczu przeprowadzimy specjalistyczne pomiary amplitudy drgań, aby ustalić, co je powoduje i przede wszystkim, czy są na tyle wysokie, aby zagrażały bezpieczeństwu budynków – wyjaśnia Łukaszewski. – Dopiero jeśli okaże się, że są niebezpieczne, będziemy zastanawiać się jak te drgania wyeliminować lub jak je uczynić niegroźnymi. Na razie to jednak rozważania czysto hipotetyczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto