Przeprowadzka do nowej siedziby Bookarestu w Atrium Starego Browaru przy rzeźbie Mitoraja miała się odbyć pod osłoną nocy. Nie udało się jednak wszystkiego przygotować do rana, mimo że pracownicy dwoili się i troili, sen zostawiając za drzwiami.
Znaleźli jednak czas na przywitanie odwiedzających nowe miejsce gości. Wieczorem przy lampce wina i filiżance cappucino odbył się wernisaż prac Anny Białkowskiej.
- W malarstwie interesują mnie tylko moje sprawy, moje preferencje i moje emocje. Żadne ideologie, żadne sprawy wagi państwowej. Po prostu lubię to, co jest, a może nawet bardziej to, czego nie ma. Poza tym lubię drewniane folkowe zwierzątka, konfiturę z jeżyn i pysznego Merlota - pisze o sobie Anna Białkowska.
Przemysław Wiśniewski z Fundacji Bookarest zapewnia wszystkich tych, którzy obawiali się, że Bookarest w nowym miejscu zamieni się w zwykłą księgarnię, że ich działalność nie straci impetu.
- Właściwie cała przestrzeń, w której się znajdujemy jest ruchoma; na spotkaniach zmieści się więc sporo ludzi, będziemy działać - zapewnia Wiśniewski.
Już we wtorek pierwsze spotkanie w nowej siedzibie. O swojej książce "Miłość, wojna, rewolucja" opowie Edwin Bendyk ("Polityka"), a spotkanie poprowadzi Przemysław Czapliński. W środę natomiast o nowym numerze poznańskiego "Czasu Kultury" pod tytułem "Fantastyczna rzeczywistość" z Pawłem Matuszkiem i Wojciechem Szydą podyskutują Jerzy Borowczyk i Wojciech Hamerski.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?