MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Brakuje tylko błysku

TOM
Adamowi Małyszowi cały czas nie udało się stanąć na podium zawodów o Puchar Świata. W sobotnio-niedzielnych zawodach w czeskim Harrachovie Polak był – odpowiednio – ósmy i siódmy.

Adamowi Małyszowi cały czas nie udało się stanąć na podium zawodów o Puchar Świata. W sobotnio-niedzielnych zawodach w czeskim Harrachovie Polak był – odpowiednio – ósmy i siódmy. O dość odległych lokatach Polaka decydowały nieco słabsze drugie skoki.
W sobotę po pierwszej serii Małysz był trzeci i wydawało się, że może nawet pokusić się o zwycięstwo. Niestety, w drugiej próbie nasz mistrz wylądował znacznie bliżej i ostatecznie spadł w klasyfikacji. Wygrał rewelacyjny w tym sezonie Andreas Kuettel. Szwajcar prowadził już na półmetku rywalizacji, ale prawdziwy popis dał w swojej następnej próbie, kiedy to uzyskał 143,5 m. – Ten drugi skok był praktycznie perfekcyjny. Lubię skocznię w Harrachovie i wiedziałem, że mogę się pokusić o dalekie skoki. Zwycięstwa, już drugiego w tym sezonie, się jednak nie spodziewałem – mówił później Kuettel.
Prawdziwą furorę w tych zawodach zrobił też debiutujący w zawodach Pucharu Świata, Sebastian Colloredo. 18-letni Włoch po pierwszej serii był czwarty, a ostatecznie zajął dziesiątą lokatę.
W niedzielnych zawodach wspaniałe chwile przeżywali natomiast gospodarze, którzy po wielu latach przerwy ponownie oglądali swojego zawodnika na najwyższym stopniu podium. Był nim oczywiście Jakub Janda, który tym samym umocnił się na prowadzeniu klasyfikacji generalnej cyklu. Małysz podobnie jak dzień wcześniej lepiej wypadł w pierwszej próbie. – Drugi skok był dobry, ale zabrakło wiatru z przodu – ocenił Polak, który uplasował się na siódmej pozycji.

Adam Małysz

Po sobotnim, drugim skoku, byłem bardzo zły. Dlatego w następnym konkursie dałem z siebie wszystko. Niestety, zabrakło trochę szczęścia, bo trafiłem na słabsze warunki. Cały czas czekam na pierwsze w tym sezonie podium. Jestem blisko czołówki, ale za każdym razem czegoś brakuje. Być może błysku na progu. Tak to już jednak jest, jak się czegoś bardzo chce. Może uda się za tydzień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto