Każdy zwierzak będący podopiecznym fundacji „Głosem Zwierząt” to osobna, często równie dramatyczna historia. Bruno trafił tu pół roku temu.
- Odebraliśmy go poprzednim właścicielom w jednej z podpoznańskich miejscowości - opowiada Aleksandra Kapela-Jankowska z fundacji „Głosem Zwierząt”. - Bruno był strasznie zaniedbany i schorowany.
Później dla psiaka udało się znaleźć dom tymczasowy, gdzie dochodził do siebie, ale tam doszło do kolejnego nieszczęścia. W trakcie zabawy z innymi psami Bruno musiał wsadzić przednią łapę w jakąś dziurę tak nieszczęśliwie, że ją sobie złamał.
- Złamanie było bardzo skomplikowane, kość przecięła ścięgna i weterynarz uznał, że jedyne, co można zrobić, to amputować mu tę łapę – mówi przedstawicielka fundacji.
Bruno operację przeszedł w połowie sierpnia. Dziś czuje się już całkiem nieźle i uczy się poruszania na trzech łapach. Niestety, cały czas nie ma nowego domu. Na dodatek ze względu na kalectwo, szukanie dla niego nowego właściciela stało się dodatkowo utrudnione.
- W jego nowym domu nie może być schodów, powinien to być dom z płaskim wyjściem na ogród, aby Bruno w każdej chwili mógł wyjść, bo ma też kłopot z trzymaniem moczu – wyjaśnia Aleksandra Kapela-Jankowska.
Bruno jest bardzo towarzyski, bardzo lubi bawić się z innymi psami, a nawet kotami. Ważne jednak, aby jego nowi towarzysze nie byli zbyt młodzi, gdyż bernardyn ze względu na swój wiek (ma 8 lat) i problem z poruszaniem się, szybko się męczy.
Może ktoś z Was przygarnie Bruna? Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie fundacji: www.glosemzwierzat.pl. Możecie też pomóc wpłacając pieniądze na konto:
Fundacja „Głosem Zwierząt”
ul. Podbiałowa 1/2
60-185 Skórzewo
Nr konta:
04 2490 0005 0000 4600 8073 9177
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?