18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet Miasta Poznania uchwalony. Wkrótce radni znów go zmienią [WIDEO, ZDJĘCIA]

Bogna Kisiel
Waldemar Wylegalski
Tak po kilku godzinach obrad wygląda sprawa z poznańskim budżetem. Niby został uchwalony, ale już w marcu czekają nas kolejne cięcia.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

Do tego czasu trzeba będzie rozliczyć poprzedni rok i czekać na informacje z ministerstwa finansów, dotyczące przewidywanych wpływów z podatków: PIT i CIT. Jeśli potwierdzą się doniesienia z grudnia, zabraknie ok. 43 mln zł. Ale to nie jedyna kwota, która może nie wpłynąć do miejskiej kasy.

- To budżet fikcji i niezrealizowanych oczekiwań - uważa Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych SLD. Dlaczego? - Prezydent nie zdecydował się na korektę PIT i CIT. Przychody ze sprzedaży nieruchomości mogą być o 80 mln zł niższe (W ubiegłym roku plan zakładał 140 mln zł, a sprzedano za 22 mln zł.). Prywatyzacja MPGM (45 mln zł) też jest zagrożona - wyjaśnia T. Lewandowski.

Czytaj więcej o budżecie poznania 2012

Radnemu SLD wtóruje Michał Grześ z PiS.

- Ten budżet nie spełnia oczekiwań mieszkańców - twierdzi M. Grześ. - Nie ma w nim polityki prorodzinnej z wyjątkiem symbolicznych działań. Brak pomysłu na konkurencyjność komunikacji z wyjątkiem podwyżek cen biletów. Za to coraz większe są obciążenia mieszkańców. Mamy dublowanie zadań w wydziałach i jednostkach miejskich co prowadzi do nieuzasadnionego wzrostu biurokracji i nietrafione wydatki na kulturę promujące starych, przyssanych do władzy miejskiej wypalonych artystów.

Zarówno PiS, jak i SLD wskazują, że prezydentowi nie wystarczyło odwagi do przedstawienia bardziej oszczędnościowego budżetu.

- Żadna z naszych propozycji oszczędności nie została uwzględniona - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk.

Dlatego radni PiS oraz SLD byli przeciwko przyjęciu budżetu. Jego losy jednak były przesądzone, bo PO porozumiała się z prezydentem i przy poparciu Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego uchwaliła budżet. Jak twierdzi M. Grześ, ceną tego kompromisu była "główna, najdroższa i najważniejsza poprawka PO" czyli 6,1 mln zł na budowę teatru dla Łejerów. R. Grobelny nie ukrywa, że Łejery czy inwestycje w Schronisku dla Zwierząt to ustępstwo na rzecz PO, by budżet zyskał poparcie.

- To budżet pozornych i naiwnych poprawek - skwitował T. Lewandowski. I na dowód wskazał na poprawkę PO, którą przyjął prezydent, dotyczącą 200 tys. zł na zieleń. - Te pieniądze trafią do Zarządu Zieleni Miejskiej. Z drugiej strony prezydent kazał ściął ZZM 500 tys. zł.

Z tymi opiniami ostro polemizował Marek Sternalski, szef klubu radnych PO. Jego zdaniem, przeforsowanie poprawek do budżetu o wartości ok. 13 mln zł w trudnej sytuacji finansowej nie było łatwe. Po pierwsze są wydatki, z których nie wolno ciąć np. na oświatę. Oszczędności w urzędzie nie mogą wpłynąć na jakość obsługi mieszkańców. Trzeba realizować inwestycje z dofinansowaniem unijnym (odnowa infrastruktury transportu publicznego, budowa trasy tramwajowej na Franowo, przedłużenie PST do Dworca Zachodniego, przebudowa Kaponiery, rozbudowa Biblioteki Raczyńskich, budowa Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego) oraz te które są w trakcie realizacji np. wiadukt Antoninek czy Bukowska.

M. Sternalski zwrócił uwagę, że poprawki PO, przyjęte przez prezydenta, są istotne dla miasta i jego mieszkańców. I wymieniał: 200 tys. dla seniorów, rezerwa na żłobki - 3 mln zł, usprawnienie transportu publicznego - 500 tys. dodatkowe patrole policji - 200 tys., zewnętrzne siłownie - 250 tys., granty na wyposażenie integracyjnych placów zabaw - 250 tys., Wartostrada - 565 tys., szlak rowerowy Twierdzy Poznań - 100 tys., granty na kulturę - 1,5 mln, strefa Tempo 30 i rozszerzenie strefy parkowania - 200 tys. czy milion dla biura obsługi inwestorów i promocji inwestycji.

- To budżet na miarę ciężkich czasów, które mamy - mówi M. Sternalski i dodaje, że Platforma w tej trudnej sytuacji finansowej zachowuje się odpowiedzialnie. Dlatego poparła budżet.

Jedynym wyjątkiem był przewodniczący Rady Miasta, Grzegorz Ganowicz z PO. Nie wiadomo czy celowo, czy też przez pomyłkę głosował przeciw.

Na sesję przyszły też pracownice żłobków miejskich, które domagają się podwyżki pensji o 400 zł. Obecnie ich wynagrodzenie netto wynosi 1,3 -1,5 tys. zł.

Więcej informacji na stronie Głosu Wielkopolskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto