Budżet Tarnowa: radni urządzili farsę na sesji

Czytaj także: Wielki powrotu "Hołdu pruskiego" do Krakowa po sześciu latach

Do finansowych planów miasta złożono aż 53 propozycje korekt. Wnioski złożyli radni ze wszystkich ugrupowań. I wszystkie... odrzucono. Dzięki temu m.in., że radni koalicji w większości zagłosowali przeciwko własnym pomysłom zmian w budżecie. Niektórych usprawiedliwiało uchwalenie prezydenckich autopoprawek do budżetu, w których część propozycji radnych zostało ujętych.

Jan Niedojadło, który wnioskował o ujęcie w budżecie m.in. budowy ronda na ul. Szkotnik, podniósł rękę przeciwko swoim propozycjom. - Doszedłem do wniosku, że są ważniejsze rzeczy do zrobienia w Tarnowie - tłumaczył chwilę później. - Nie mówię, że nie wrócę do tematu ronda, jeśli finanse miasta na to pozwolą.

Nie był jedynym, który zachował się w ten sposób. Doszło do tego, że wnioski koalicji rządzącej popierali... opozycjoniści. - Dlaczego mieliśmy nie poprzeć rozsądnych propozycji? Przecież nawet pan prezydent mówił, iż wszystkie poprawki były sensowne - szydził Jacek Łabno, z klubu PiS.

Ostatecznie plan dochodów i wydatków miasta poparło 17 radnych, przeciwko jego uchwaleniu głosowało 5 przedstawicieli opozycji.

Dochody miejskiej kasy mają wynieść w bieżącym roku około 514 mln zł, wydatki będą o 60 mln zł większe.
Największe pieniądze pójdą na oświatę i edukację - 239,7 mln zł. Kolejna co do wielkości pozycja pod względem wydatków to transport, łączność i gospodarka komunalna - 101,6 mln zł. Ochrona zdrowia i pomoc społeczna pochłonie 88,5 mln zł. Administracja publiczna kosztować będzie Tarnów w najbliższych miesiącach 31,6 mln zł, a gospodarka mieszkaniowa - 26 mln zł. Na bezpieczeństwo publiczne i ochronę przeciwpożarową przeznaczono 16,3 mln zł, a na kulturę 13,4 mln zł.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!