Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budzisław Stary - Zabójca żony strzelił odruchowo

OBAR
Dariusz M. odpowie za zabójstwo żony
Dariusz M. odpowie za zabójstwo żony Fot. Ola Braciszewska
W Sądzie Okręgowym w Koninie ruszył proces 38-letniego Dariusza M. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo swojej 35-letniej żony. Kobieta zginęła od dwóch strzałów z karabinka KBKS.

Do morderstwa doszło 28 lutego w Budzisławiu Starym, gm. Osiek Mały. Kompletnie pijany Dariusz M. przyszedł do domu, w którym mieszkała jego była żona i trzech nastoletnich synów. Kilka tygodni wcześniej Danuta M. wyrzuciła 38-latka za nadużywanie alkoholu. Mężczyzna wyprowadził się do brata. Feralnego dnia, po wypiciu pół litra wódki i dwóch win, zjawił się na posesji żony.

Wyjął ukryty w gołębniku karabinek i czekał przed domem. - Chciałem ją tylko nastraszyć. Kiedy wysiadła z samochodu, zaczęła krzyczeć i uderzyła mnie w twarz. Odruchowo strzeliłem - mówił Dariusz M.

Po oddaniu dwóch strzałów, przeciągnął ciało kobiety do szopy i odjechał. Zwłoki 35-latki na drugi dzień znalazł jej najstarszy syn. - Zaniepokoiło nas, że mama nie wróciła na noc do domu. Brat rano zauważył na podwórku jej telefon i torebkę. Poszedłem szukać mamy. Znalazłem ją w szopie. Podejrzewałem, że ojciec mógł jej zrobić krzywdę - zeznawał Tomasz M.

Podczas rozprawy najwięcej emocji wzbudziły zeznania matki Danuty M. Kobieta na salę sądową przyszła ze zdjęciami córki i płacząc opowiadała o jej małżeństwie. - Po ślubie już powiedział, że ją zniszczy. Danuta go karmiła, woziła do lekarza, a on zamordował mi ukochane dziecko. To jest bestia. On jest gorszy od potwora! - mówiła ocierając łzy Rozalia G.

Dariusz M. bez przekonania przeprosił wczoraj dzieci oraz rodzinę żony. - Niektórych mogę przeprosić, ale innych nie, bo sami do tego podżegali, wyśmiewając się, że mnie wyrzuciła z domu - powiedział.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolo.naszemiasto.pl Nasze Miasto