Burze w Wielkopolsce: Tysiące osób bez prądu, ponad 300 interwencji [ZDJĘCIA, FILMY]

W powiecie kościańskim i słupeckim doszło do zerwania dachów z budynków, a 36 tys. osób w całym województwie nie miało prądu. Elektryczność jest stopniowo przywracana, ale w środę rano musiało sobie radzić bez niej jeszcze 20 tys. osób - głównie z okolic Tarnowa Podgórnego i Międzychodu.

- Najwięcej interwencji - 130 - do godziny 8 w środę odnotowaliśmy w Poznaniu, po 20 w powiecie słupeckim i nowotomyskim - mówi dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej. - Spośród około 300-stu zgłoszeń, 270 dotyczyło powalonych drzew, 20 uszkodzonych samochodów, 16 zerwanych linii energetycznych i dwóch zerwanych dachów.

W Suchym Lesie pod Poznaniem wierzba spadła na dom. Na szczęście nikomu nic się nie stało

Strażacy z okolic Poznania przyznają, że była to dla nich pracowita noc.

- Ogólnie ta noc była bardzo niespokojna. Naszą najdłuższą akcją było usuwanie powalonych drzew na drodze krajowej nr 11 prowadzącej z Poznania nad morze - powiedział Piotr Nieużyła z OSP w Golęczowie.

W Poznaniu burze utrudniły też życie motorniczym oraz pasażerom MPK. Dziewięć minut po północy piorun uderzył w słup sieci trakcyjnej na trasie PST. Włączyła się tu automatyczna ochrona podstacji, która wyłączyła napięcie. Tramwaje nie kursowały pomiędzy przystankiem Kurpińskiego a pętlą Sobieskiego. Stanęły dwa tramwaje. Interweniowało pogotowie MPK. O godz. 00.35 wszystko wróciło do normy. Sam słup nie został uszkodzony.

Zaledwie 20 minut powalone drzewo zablokowało na ul. Kórnickiej przejazd nocnego tramwaju, który wcześniej stanął na PST w związku z wyłączeniem napięcia. Pasażerowie postanowili sami interweniować. O godz. 1.10 tramwaj linii 201 ruszył w dalszą trasę w kierunku osiedla Lecha.

Burza dała się we znaki także kolejarzom i pasażerom PKP - spadające drzewa zablokowały tory na trasie Poznań - Szczecin. Zobacz więcej

MAPA BURZ w POLSCE

Źródło: burze.dzis.net