Businesswoman, koki i... gwiezdne wojny

Już od rana w pawilonach popularnego "czteropaku" o mistrzowskie tytuły walczyli najlepsi wizażyści. Mieli za zadanie wykonać makijaż businesswoman i makijaż haute couture. Wbrew pozorom znacznie trudniejsze do wykonania było pierwsze zadanie, jako że makijażu businesswoman nie powinno być widać.

- Makijaż biznesowy powinien być przede wszystkim wyważony - mówi Anita Folaron, znakomita poznańska wizażystka i członkini konkursowego jury.- Powinien to być makijaż dzienny, ale dyskretny, nie blask, tylko mat. I czyste linie: oko podkreślone eyelinerem, rzęsy wyczesane, na ustach jedynie odrobina błyszczyku. W ubiegłym roku zawodnicy mieli z tym trochę kłopotu, pojawiała się na przykład czerwona szminka na ustach, co jest niedopuszczalne przy tym makijażu. W tym roku poziom jest dużo wyższy...

Nieco dalej zmagali się twórcy koków - bo koki nadal pozostają sztandarową damską fryzurą na wyjątkowe okazje. A jakie są modne?
- Tego lata najmodniejsze koki to te przypominające rzeźby ze sznurka - śmieje się fryzjer Adam Cichoń. - Są raczej luźne, swobodne, mogą zawierać elementy wytapirowane lub puszyste, asymetryczne dodatki, słowem - pełna fantazja. Modne są też koki w innym kolorze niż reszta włosów...

Zwolennicy bardziej odważnych stylizacji oblegali tłumnie stoiska, gdzie wizażyści pracowali nad makijażami "haute couture", gdzie naprawdę nie brakowało najbardziej kolorowych i ekstrawaganckich pomysłów. Jeśli komuś jeszcze było mało, mógł wybrać się na show przygotowany przez Zuzanne Sumirską i uczniów Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego w Zielonej Górze, którzy przygotowali pokaz inspirowany Gwiezdnymi Wojnami.

Tytuł był adekwatny do treści pokazu: każdemu widzowi patrzącemu na fryzury natychmiast nasuwały się kosmiczne analogie. I być może taka fryzura nie bardzo nadaje się na pójście do pracy, ale z pewnością może być wspaniałą inspiracją dla fryzury na jakąś szaloną imprezę...