Było lepiej - jest gorzej

Optymistycznie wyglądała sytuacja piłkarzy Amiki Wronki pod koniec września w rozgrywkach ekstraklasy i Pucharu Polski. Jedenastka trenera Macieja Skorży po ośmiu kolejkach zajmowała trzecią lokatę w tabeli ze stratą tylko 3 punktów do lidera krakowskiej Wisły. Wronczanie byli już też pewni awansu do 1/8 finału Pucharu Polski, po wyjazdowym zwycięstwie z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Niestety, od początku października Amica spisuje się zdecydowanie gorzej, niż na początku rundy jesiennej. W pięciu meczach ligowych zespół z Wronek zdobył tylko 5 pkt i obecnie zajmuje piąte miejsce w tabeli, tracąc do prowadzącej dwójki - Wisła Kraków, Legia Warszawa - już sześć punktów. Tym samym od wronczan oddala się lokata zapewniająca udział w europejskich pucharach w następnym sezonie. Co prawda do zakończenia rozgrywek jeszcze daleka droga, ale straty są wyraźne. Najgorsze, że Amica odpadła w miniony wtorek z Pucharu Polski. Tydzień temu po żenująco słabym występie, zawodnicy trenera Skorży zremisowali bezbramkowo z Odrą Wodzisław. Dwa dni temu było jeszcze gorzej, bo przegrali z przeciętnym zespołem ze Śląska 2:3. Tak więc najkrótsza droga do Europy została przerwana w dość brutalny sposób. Teraz pozostaje jedynie rywalizacja w lidze. Przed Amiką jeszcze cztery mecze - najbliższy z Górnikiem Łęczna na wyjeździe oraz trzy u siebie - z GKS Bełchatów, Groclinem Grodzisk i Cracovią. O punkty nie będzie łatwo, tym bardziej, że na swoim boisku wronczanie doznali tej jesieni już dwóch bolesnych porażek - z Lechem 1:4 i Legią 0:2.