Były pracownik Urzędu Skarbowego zatrzymany na braniu łapówki

Jak informuje poznańska policja, zatrzymany mieszkaniec Śremu od dłuższego czasu nie jest już pracownikiem Urzędu Kontroli Skarbowej w Poznaniu, ale obiecał przedsiębiorcy z Mosiny, że może mu pomóc załatwić „pewną” sprawę. To sprawą była kontrola skarbowa w firmie przedsiębiorcy – były pracownik UKS obiecał, że może zagwarantować, że jej nie będzie.

- Funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę na gorącym uczynku, gdy przyjmował łapówkę w wysokości 3500 zł – mówi Romuald Piecuch z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. - Jak ustalono w prowadzonym śledztwie mężczyzna w zamian za „ochronę” przed grożącymi kontrolami skarbowymi przyjął łapówki od jeszcze kilku prywatnych przedsiębiorców.

Łączna kwota przyjętej przez mężczyznę korzyści majątkowej przekroczyła 35 tysiące złotych. Wszystkie osoby, które wręczyły łapówki, także usłyszały zarzuty.

Kolejne wątki w prowadzonym śledztwie wykazały, że zatrzymany mężczyzna świadczył nieoficjalne usługi doradcze w różnych firmach, a które miały związek z „odpowiednim” prowadzeniem ksiąg handlowych oraz dokumentów podatkowych.

- Nielegalny dochód, jaki z tego tytułu pobierał to prawie 90 tys. złotych – mówi Piecuch.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod ścisłym nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Za przestępstwo, którego dopuścił się zatrzymany, grozi mu nawet 8 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy, funkcjonariusze bezpośrednio zaangażowaniu w tej sprawie zapowiadają kolejne zatrzymania. Już w tej chwili wiadomo, że proceder był prowadzony przez kilka lat.

Policjanci realizujący sprawę przypominają, że zgodnie z obowiązującym Kodeksem Karnym osoba, która udziela, albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej innej osobie w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w urzędzie lub instytucji, jeżeli zawiadomi o tym organy ścigania i ujawni wszelkie okoliczności przestępstwa, zanim organ o nim się dowiedział, nie podlega karze.