Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były tancerz oskarża Polski Teatr Tańca w Poznaniu. Czy w teatrze doszło do mobbingu?

Maciej Szymkowiak
Maciej Szymkowiak
Intencjonalne ignorowanie pracownika i traktowanie go jak powietrze traktowane jest jako przejaw mobbingu.
Intencjonalne ignorowanie pracownika i traktowanie go jak powietrze traktowane jest jako przejaw mobbingu. pexels.com/zdj. ilustracyjne
W Polskim Teatrze Tańca w Poznaniu doszło do przypadku mobbingu? Takiego zdania jest były tancerz, Pau Perez Pique, który poinformował nas o nadużyciach w placówce kulturalnej. Inaczej sprawę komentuje dyrektor teatru, Iwona Pasińska, która przekonuje, że oskarżenia są bezpodstawne.

„Byłem ignorowany i lekceważony”

Pau Perez Pique to hiszpański tancerz i choreograf, który w Polskim Teatrze Tańca w Poznaniu występował m.in. w spektaklach: „Fafula rasa”, „Trucizna”, „Wesele. Poprawiny” i „45”. Od 14 lutego zaczął zmagać się z problemami zdrowotnymi – bólem w stopie.

- 22 lutego odbyłem rozmowę sezonową (doroczna ewaluacja pracownika w Polskim Teatrze Tańca) z panią dyrektor Iwoną Pasińską. Rozmowa ta dotyczyła mojej przyszłości w tym teatrze. Wówczas pani dyrektor wyraziła jasną chęć utrzymania mnie w zespole i zaproponowała kontrakt na kolejny sezon tj. 2022/2023

– informuje nas Pau Perez Pique.

Sytuacja miała się diametralnie zmienić, gdy tancerz spotkał się 9 maja z przedstawicielką Działu Bezpieczeństwa i Higieny Pracy Teatru. Wówczas pojawiło się podejrzenie choroby zawodowej, a Pau Perez Pique poprosił, aby zostało ono zgłoszone przez teatr do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Poznaniu. Gdy lekarz medycyny pracy nie stwierdził dalszych przeciwwskazań do pracy w zawodzie tancerza, Perez Pique zechciał wrócić do gry w przedstawieniach, ale nie było już dla niego angażu.

- Po powrocie do pracy zauważyłem, że unikano ze mną kontaktu werbalnego oraz telefonicznego. Zostałem usunięty z przedstawień, do których pierwotnie byłem obsadzony. Koleżanka z pracy powiedziała mi, że pani dyrektor rozmawiała z pozostałymi tancerzami, wyrażając swoje głębokie niezadowolenie z mojej decyzji zgłoszenia podejrzenia choroby zawodowej. Ta sama osoba podzieliła się ze mną również informacją, że pani dyrektor zaproponowała kontrakt na przyszły sezon innemu tancerzowi

- mówi Perez Pique.

Obu stronom udało się porozmawiać w maju, wówczas tancerz miał zostać poinformowany, że „stracono do niego szacunek”, oraz o „niezadowoleniu z faktu, że złożono wniosek o podejrzeniu choroby zawodowej”. Następne spotkania między tancerzem a dyrektor odbyły się w czerwcu. To właśnie wtedy Pau Perez dowiedział się, że kontrakt na kolejny sezon nie zostanie przedłużony.

- Podczas tej rozmowy chciałem prosić o wytłumaczenie, dlaczego pani dyrektor przeczy słowom, które wypowiedziała podczas rozmowy sezonowej. Nie chciała słyszeć żadnych argumentów. Na każde pytanie odpowiadała, że straciła do mnie zaufanie, ponieważ poinformowałem ją o złamaniu swojej stopy na 2 dni przed spektaklem „Obiecana Ziemia Obiecana”, co było całkowicie ode mnie niezależne

– mówi Perez.

Zobacz też:

„Oskarżenia są bezpodstawne”

Innego zdania jest dyrektor Polskiego Teatru Tańca, Iwona Pasińska, z którą się skontaktowaliśmy. Przekazała nam, że umowa uległa rozwiązaniu z upływem czasu, na który została zawarta, o czym tancerz został poinformowany w obecności koordynatora ds. artystycznych oraz pani kadrowej. Nie miał też być ignorowany. Dyrektor nie udzieliła nam jednak odpowiedzi, co oznaczać miała „utrata zaufania”.

- Pan Pique naraził dobre imię Polskiego Teatru Tańca przez publikowanie niczym niepopartych twierdzeń i zarzutów przeciwko teatrowi. Sugestie obraźliwe i gołosłowne, nie zostały potwierdzone żadnymi dowodami

– twierdzi dyrektor Iwona Pasińska i dodaje:

- Nie byłam i nie jestem w konflikcie z panem Pique. Dotychczas w 2022 r. odbyły się w Polskim Teatrze Tańca dwie kontrole, w tym kontrola Państwowej Inspekcji Pracy, która uznała roszczenia pana Pique za bezpodstawne.

Jak poinformował nas tancerz drugi proces weryfikacji, który określi, czy uraz był chorobą zawodową, jest nadal w toku, a jego wynik ma pojawić się pod koniec października. Pau Perez Pique znalazł nowy angaż jako tancerz w Stadtheater Bremerhaven w Niemczech.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Były tancerz oskarża Polski Teatr Tańca w Poznaniu. Czy w teatrze doszło do mobbingu? - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto