Bytów. Starosta wytknął błędy w rewitalizacji rynku miasta

Tym samym poparł tych mieszkańców, którzy byli przeciwni zmiany wizerunku centrum miasta.
Spór o ostateczny wygląd głównego placu w Bytowie trwa już od kilku lat. Poprzedni włodarze nie zdecydowali się na jego zmianę. Dopiero obecna władza, chce, aby plac przebudowano. Wykonano projekt, który zakłada wycinkę niemal całej zieleni. To nie podoba się mieszkańcom.
Skierowano pismo do starostwa, aby tam wstrzymano realizację tego projektu. Niespodziewanie starosta przychylił się do ich uwag i nie wydał pozwolenia na budowę. Wytknął projektowi szereg błędów. W dostarczonych dokumentach nie ma oświadczenia, czy wykonawcę wyłoniono w drodze konkurs, brak zezwolenia na wycinkę drzew i krzewów, nie ma dokumentacji konserwatora zabytków na prowadzenie badań na tym terenie.
- W opisie technicznym wskazano, że nie wydziela się ścieżek rowerowych w formie pasa ruchu, co jest niezgodne z ustaleniami planu miejscowego - zaznacza starosta.
Wszystkie braki miały być uzupełnione do końca czerwca. Nie zrobiono tego w terminie. Projekt został więc odrzucony.
- Nie zdążyliśmy wszystkiego uzupełnić i dlatego będziemy musieli złożyć jeszcze jeden wniosek o wydanie pozwolenia na budowę - tłumaczy burmistrz Ryszard Sylka. - Gdy wszystko uzupełnimy myślę, że nie będzie problemu z uzyskaniem pozwolenia. Dopiero wówczas będziemy mogli realizować nasze zadanie -zapewnia burmistrz.
Mieszkańcy, którzy są przebudowie przeciwni zapewniają, że gdy wpłynie kolejny wniosek o pozwolenie dokładnie się jemu przyjrzą.