Zmienia się wszystko: podłoga, regały, uporządkowanie produktów, a nawet oświetlenie sklepów i napisy informujące, gdzie co jest. Zmiany nie tylko podobają się klientom, ale też - jak powiedział Adam Plackowski, dyrektor generalny Chaty Polskiej - przekładają się na realny wzrost obrotów. W sklepach, które przeszły już metamorfozę, obroty wzrosły średnio o 21 procent.
- Przygotowanie nowego projektu trwało dwa lata - opowiada Adam Plackowski. - Szukaliśmy projektu sklepu sklepu i takiej koncepcji, która na najbliższe 10 lat będzie wygodna dla klienta, modna, ale zachowa ten staropolski styl.
Wybrana koncepcja jest właśnie wdrażana, ale już widać, że to była dobra decyzja.
- Dziś to nie sztuka otworzyć sklep, sztuką jest go utrzymać - mówi Maciej Cybulski z Media Communication. - A Chata Polska jest jednym z prekursorów zmian na lepsze w handlu detalicznym.
Jakie są te zmiany na lepsze? Okazuje się, że nie chodzi tu tylko o lifting sklepów i obniżenie cen na swoje towary.
- Mocno poszliśmy w jakość - wyjaśnia Marcin Fijoł, dyrektor marketingu Chaty Polskiej. - Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania klienta rosną, a niska cena zakupu jest tylko jednym z elementów decydujących o zakupach. I już widać, że droga, którą obraliśmy, żeby się odróżnić od innych, okazała się właściwa.
Metamorfozę jak dotąd przeszło 11 sklepów - sieć obecnie liczy ich 235 głównie w zachodniej Polsce. W ostatnim czasie sklepy Chaty Polskiej zaczynają powstawać także w centralnej cześci kraju, gdzie - jak powiedział Maciej Cybulski - poznańska rzetelność i solidność sprawdza się bardzo dobrze.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?