Chcesz mieć zdrowe dziecko - nie pij w ciąży

FAS, czyli alkoholowy zespół płodowy jest tak naprawdę nieznany w naszym kraju - ale to nie znaczy, że u nas nie występuje. Brak wiedzy o schorzeniu wynika raczej z błędnego diagnozowania tej choroby przez lekarzy. Jej wykrycie nie jest łatwe, bo objawy są mało charakterystyczne i trudne do wykrycia. W dodatku nie zawsze lekarze ginekolodzy uważają za istotne pytanie kobiet o to, czy wiedzą,  jak szkodliwy wpływ odgrywa alkohol w ciąży. A to ważny problem: FAS może nawet doprowadzić do opóźnienia umysłowego, dysfunkcji mózgu oraz do zaburzeń psychologicznych u dziecka.

- Przepytaliśmy 3300 matek będących na oddziałach położniczych w polskich szpitalach, czy lekarze pytali ich o picie alkoholu podczas ciąży - mówił podczas konferencji prasowej Krzysztof Brzózka, Dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.  - Wyniki są na tyle przerażające, że postanowiliśmy zorganizować w niedalekiej przyszłości kolejną kampanię, tym razem skierowaną do lekarzy, by uświadomić im ten problem.

Jest jednak nadzieja na poprawę tej sytuacji. Światełkiem w tunelu wydaje się umowa między Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych a siostrzaną innstytucją z USA - National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism (NIAA), reprezentowaną przez Kennetha R. Warrena. Umowa ta będzie dotyczyć współpracy odnośnie diagnostyki FAS. Zostanie ona podpisana w najbliższy czwartek w Ministerstwie Zdrowia.

Efektem tej współpracy mają być powstałe w naszym kraju specjalistyczne ośrodki zajmujące się diagnostyką i leczeniem zaburzeń FAS. Jednak kiedy powstaną - nie wiadomo.