Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chciał zabić policjanta? Awantura o kominiarkę podczas pierwszego dnia procesu w Poznaniu

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Oskarżeni nie przyznali się do winy.
Oskarżeni nie przyznali się do winy. Paweł Antuchowski
Trzech mężczyzn zasiadło na ławie oskarżonych w związku ze sprawą kradzieży auta. Jednemu z nich prokurator zarzuca usiłowanie zabójstwa policjanta. Funkcjonariusz, który został przez niego potrącony, na rozprawę przybył w kominiarce.

Uciekał kradzionym samochodem. Potrącił policjanta

6 października 2021 roku w podpoznańskiej Dąbrówce policjanci zorganizowali zasadzkę na podejrzanych o kradzież i paserstwo. Jeden z nich, Dominik Z., próbując odebrać skradziony pojazd, podczas próby zatrzymania potrącił policjanta. Funkcjonariusz trafił do szpitala. Sam podejrzany został postrzelony i przeszedł skomplikowaną operację.

- Dla nas kradzież każdego, nawet najtańszego samochodu jest poważna, ponieważ dla kogoś może on być całym światem, może być narzędziem pracy zarobkowej

- stwierdził prokurator Marek Piegat.

'Nigdy nie potrąciłbym człowieka"

Dominik Z. oraz jego brat Mikołaj Z., który miał go podwieźć po odbiór kradzionego samochodu i zawieźć rannego do szpitala, zostali oskarżeni o paserstwo. Temu pierwszemu ponadto postawiono zarzut usiłowania zabójstwa policjanta. Nie przyznali się oni do zarzucanych im czynów.

- W żadnym wypadku i w żadnych okolicznościach nie potrąciłbym specjalnie człowieka, a także zwierzęcia

- wyjaśniał Dominik Z. Jak twierdzi, policjant wbiegł przed nadjeżdżający samochód tuż po tym, jak został postrzelony.

Trzeciemu oskarżonemu, Piotrowi Z., postawiono zarzut kradzieży z włamaniem samochodu renault megane. Mimo wezwania nie stawił się on na rozprawie.

Czytaj także: Uczniowie II LO w Poznaniu napisali maturę z języka polskiego. Jak im poszło? Co było najtrudniejsze? „Teksty były ludzkie"

Potrącony policjant w kominiarce

Potrącony policjant był obecny podczas rozprawy jako oskarżyciel posiłkowy. Na sali rozpraw pojawił się on w kominiarce, ponieważ, jak tłumaczył, jest on oficerem operacyjnym, pracującym często "pod przykrywką". Obrońcy oskarżonych wnioskowali o jej zdjęcie przez pokrzywdzonego, jednak sąd odrzucił wniosek, argumentując, że ważniejsze od wyglądu policjanta są jego zeznania.

Obserwuj nas także na Google News

Za usiłowanie zabójstwa grozi kara od ośmiu lat do nawet dożywotniego więzienia. Kradzież z włamaniem to nawet 10 lat więzienia, a paserstwo jest zagrożone karą do 5 lat więzienia.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chciał zabić policjanta? Awantura o kominiarkę podczas pierwszego dnia procesu w Poznaniu - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto